Okej. Moje serce zostało roztrzaskane kolejny raz. Kiedy myślałam, że już wszystko się ułoży, pojawia się nowa bohaterka, którą tak bardzo chcę przytulić, pomóc jej, dać schronienie, a nawet ochronić ją własnym ciałem. Niestety tak się nie da.
"Pociąg" to pierwszy tom z serii, wydany drugi raz. Nie czytałam pierwszego wydania, wiem, że to zostało bardziej dopieszczone i muszę przyznać, że to była cudowna przygoda. Czytałam ją dosyć długo, nie chciałam by się kończyła. Kiedy doszłam do ostatniej strony w mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań. Czy Michał i Ewa będą mieli dzieci? Może uda się odebrać prawa rodzicielskie wyrodnej matce? Co z chłopcem z pociągu? Jak potoczą się dalsze losy Dominiki?
Strasznie polubiłam tych bohaterów, czuję z nimi emocjonalną więź i nie mogę się doczekać, żeby poznać ich dalsze losy... Mam nadzieję, że na nurtujące mnie pytania znajdę odpowiedź w drugim tomie pt. "Pieprz".
Jeśli chodzi o fabułę "Pociągu"...
Ewa po stracie swojej jedynej córeczki jest zmuszona uciekać przed mężem, który obwinia ją o śmierć dziecka. Kupuje bilet na najbliższy pociąg i tym sposobem rozpoczyna nowe życie- w Krakowie. Podczas podróży poznaje uroczego Pana Stanisława oraz młodego mężczyznę. Michał Dębski to największa komornicza menda jaką widział świat. Typ człowieka, który za cel stawia sobie zdobycie każdej laski jaka wpadnie mu w oko. Sam nie ma dla nikogo litości, swoją pracę traktuje bardzo poważnie...
I nagle jego oczom ukazuje się ideał. Kobieta, o której nie jest w stanie przestać myśleć. Razem z panem Stanisławem pomagają Ewie odnaleźć się w nowej sytuacji. Nie jest ona prosta bo mężczyzna ma żonę, a Ewa męża, który tylko czeka by pomścić śmierć córki...
Świetnie wykreowani bohaterowie, przemiana, którą możemy obserwować na kartach książki, to coś co bardzo cenię!
Jeśli szukacie czegoś, co wywoła u Was lawinę emocji, to zdecydowanie polecam Wam książkę "Pociąg" Izy Maciejewskiej. To już druga pozycja od autorki, którą miałam okazję czytać ( pierwsza będzie w rankingu top roku 2022!). Muszę przyznać, że lekkość pióra i ogrom emocji sprawiają, że przez książkę się płynie i ciężko ją odłożyć. Emocje jednak należy dawkować, czuję, że gdybym przeczytała ją "na raz", moje serce by tego nie wytrzymało. Oczywiście podczas czytania towarzyszyło mi również mnóstwo innych emocji od gniewu, frustracji po zaciekawienie. Książkę bardzo polecam szczególnie osobom +18 i tym młodszym, doświadczonym czytelnikom :) Znajduje się tu bowiem sporo scen intymnych 🤭
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Magnolia oraz autorce Izie Maciejewskiej. 🥰🥰🥰