Opinia na temat książki Podróż do miasta świateł. Rose de Vallenord
Część współczesna już w I tomie budziła zastrzeżenia, ale broniła się dzięki Irenie, której postać uzasadniała pewną mamałygowatość Niny. W tym tomie tego zabrakło. Dobił mnie też styl późnego Pana Samochodzika - szkoda słów. Mam nadzieję, że to koniec.
/87ffb4601e79c7d420dfc774a6766cd0/n/podroz-do-miasta-swiatel-rose-de-vallenord)
Małgorzata Adamczyk-Gutowska w książce pt. „Podróż do miasta świateł. Tom 2. Rose de Vallenord” ponownie zabiera czytelników w fascynującą podróż do dziewiętnastowiecznej i współczesnej Francji. Główn...
Pozostałe opinie
Po lekturze dość dobrej serii Autorki, „Cukierni pod Amorem”, już pierwsza część dylogii „Podróż do miasta świateł” była sporym rozczarowaniem. Niestety kontynuację „Róży z Wolskich” muszę ocenić jes...
Życie tytułowej Rose to ciekawa i barwna historia. Dużo się w niej dzieje, a sama bohaterka wydaje się być sympatyczna i szybko zjednuje sobie sympatię. Co prawda podejmuje niekiedy nieprzemyślane de...
@Emma81
Dość długi czas oczekiwania na drugą część sprawił, że na początku czytanie szło mi opornie. Dopiero po kilku rozdziałach odnalazłam się na nowo w historii Róży, a zaraz potem dałam się wciągnąć w wir...
Moje odczucia dotyczące nierówności wątku dawnego i współczesnego jeszcze się pogłębiły. Wątek Róży, La Belle Époque i czasy po niej wywoływały mój uśmiech i sprawiały, że z niecierpliwością przewraca...
@bea-ta
