Opinia na temat książki Pogrzebani

Czytaliście kiedyś książkę, która z jednej strony Was zniechęcała a z drugiej ciekawiła?

U mnie właśnie tak było z Pogrzebanymi...

Alec Nichols zostaje wezwany do zdarzenia na farmie Farm Well. Jest to przerażające odkrycie, która rozpoczyna łańcuch zdarzeń powodujący niebezpieczeństwo dla całej miejscowości. Jednocześnie wezwana zostaje Cooper Allen, weterynarz, lekarka medycyny sądowej, która ma na celu wskazanie co stało się przyczyną zgonów znalezionych zwierząt. Kto mógłby być tak okrutny? I czym się kierował?

Tak jak napisałam wcześniej, z jednej strony byłam zaciekawiona tym co się zdarzyło i kolejnymi wydarzeniami, a z drugiej strony klimat powieści był tak męczący, duszący, momentami nawet niezrozumiały, że po prostu czytało się tę książkę ciężko. Ogólnie Pogrzebani oczekiwali od czytelnika stu procentowego skupienia, bo chwila nieuwagi mogła spowodować, że się zagubiliśmy. Bohaterowie wykreowani przez Autora byli naprawdę dobrze rozpisani i dażyło się ich sympatią, a także się im kibicowało, jednak to nie pomogło w fabule.

Zakończenie, mimo że nieprzewidywalne to jednak było... przerażające i urywające. Musiałam przeczytać ostatnie strony kilka razy by do końca zrozumieć co się wydarzyło.

Czy polecam? Jeśli lubicie mroczne, mocne klimaty to tak, jeśli oczekujecie relaksu? To moim zdaniem go nie znajdziecie.