Pomroki

Mariusz Kanios
8.6 /10
Ocena 8.6 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów
Pomroki
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.6 /10
Ocena 8.6 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów

Opis

Prokurator Michał Stróż otrzymuje sprawę, której wyjaśnieniem nikt nie jest tak naprawdę zainteresowany. Śmierć starej, schorowanej kobiety to ma być zwykły wypadek. W śledztwie wychodzą stare sprawy. Po latach demony z przeszłości zbierają straszne żniwo.

Wydanie 1
Data wydania: 2024-10-09
ISBN: 978-83-970228-0-5, 9788397022805
Wydawnictwo: Piąte Marzenie
Cykl: Prokurator Michał Stróż, tom 1
Stron: 320
dodana przez: Vernau

Autor

Mariusz Kanios Mariusz Kanios jest mężem, ojcem, podatnikiem i motocyklistą. Studiował ekonomię i archeologię. Wiele lat pracował jako dyrektor banku. Trzy lata temu stanął nad zawodową przepaścią i zrobił duży krok w przód, odchodząc z korporacji. Dziś jest szczę...

Pozostałe książki:

Uczynkiem i zaniedbaniem Karty zła Dobry człowiek Szepty moich lęków Pomroki Zatoka syren Fotoplastikon
Wszystkie książki Mariusz Kanios

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Pomroki

8.10.2024

"Pomroki" to pierwszy tom nowej serii o prokuratorze Michale Stróż, który lata wcześniej zrzucił sutannę. Sprawa, którą ma się zająć, dotyczy starszej kobiety, Barbary Ubryk, która zginęła w pożarze własnego domu w miejscowości Konary. Historia dzieje się dwutorowo, ukazując bieżące śledztwo oraz retrospekcje z lat '90. Przy wyborze powieści do ... Recenzja książki Pomroki

@Logana@Logana × 32

Pomroki

15.10.2024

Pierwszy tom cyklu z prokuratorem Michałem Stróżem, „Pomroki”, to powieść, która zaskakuje swoją wielowymiarowością i zdolnością budowania napięcia. Mariusz Kanios prowadzi nas przez zawiłości śledztwa, które na pierwszy rzut oka wydaje się zwykłą formalnością – śmierć starszej, schorowanej kobiety, uznana niemal automatycznie za wypadek. Jednak n... Recenzja książki Pomroki

@Malwi@Malwi × 22

Pomroki

7.10.2024

Zła nie da się wymazać. Cierpienia zapomnieć. Kto milczy widząc zło, staje się odpowiedzialny za krzywdę. Niepotępione, nie staje się wcale lepsze. Nie wolno go usprawiedliwiać. Z czasem pomnaża nowe winy i potęguje je. Prześladuje myśli, zabija sumienie i szuka wymówek. Nagle okazuje się, że zło jest tak wielkie, że budzą się demony. Atakują nies... Recenzja książki Pomroki

Obłęd. Dopadł mnie. Szaleństwo przeżywanych emocji było nie do wytrzymania. Po mojej twarzy p...

6.11.2024

Tak! Chciało mi się drążyć temat tajemniczego pożaru domu Barbary Ubryk. Dlatego sięgnąłem po tę książkę. By poznać prawdę. Dość sporo się tutaj działo. A opowieść fabuły z różnych perspektyw czasowych powodowała, że mój umysł cały czas pracował na pełnych obrotach. Czytałem, a im głębiej zanurzałem się w tej historii tym więcej pojawiało się we ... Recenzja książki Pomroki

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

JU
@JustynaW
2024-09-20
10 /10

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA – PREMIERA 9 PAŹDZIERNIKA

„Pomroki” to kryminał, który dotrze boleśnie do każdej komórki ciała i rozpali umysł licznymi domysłami.

Prokurator Michał Stróż przejmuje śledztwo w sprawie śmierci w pożarze starszej kobiety. Pozornie błaha sprawa okazuje się mieć drugie dno, które skrzętnie ukrywane jest nie tylko przez sprawcę. Ukryte demony przeszłości wychodzą na światło dzienne.

Potargała mnie ta książka wewnętrznie, przewlekła przez igielne ucho, wywróciła serce na drugą stronę. Akcja i śledztwo kryminalne są bliskim sąsiadami skrajnych emocji. Niektóre sceny przerażają, wzbudzają gwałtowny sprzeciw. Nie można wyjść z tej powieści bez zadraśnięcia.

Książka ma dwie linie czasu: lata 90 i współczesne. Krótkie rozdziały nadają tempa powieści. Każdy z nich wnosi coś do historii i czasami podrzuca ślad, który czytelnik skwapliwie łapie, chcąc rozgryźć tą niezwykle intrygującą zagadkę. Nie jest to jednak łatwe zadanie, bowiem nie wszystko jest takie jakie się wydawało się na początku, wiele podejrzeń się nie potwierdza, wiele odkrytych zdarzeń zaskakuje.

Autor nie boi się trudnych tematów, nie owija w sreberko, atakuje brudną prawdą prosto w oczy. Jego główny bohater - prokurator Stróż - z zaciekłością i wielkim uporem poszukuje sprawcy i nie boi się tematów tabu. Środowisko, które zgłębia, rozpaczliwie broni swoich tajemnic...

× 2 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-10-18
8 /10

“Pomroki” Mariusza Kaniosa to kryminał, który wstrząsa do głębi. Jednak nie przez rozlew krwi, makabrę czy wulgarność, a przez dokładne oddanie warstwy psychologicznej i nacisku na potworność czającą się wśród zwykłych ludzi… Ten tytuł to równocześnie otwarcie nowej serii z prokuratorem Michałem Stróżem i już sama ta postać jest niezwykła, zbudowana z dużą starannością. Wyróżnia się nie tylko wizualnie, ale i swoim stoickim podejściem do życia - nie jest skory do szybkich osądów, ważne są dla niego dowody i dążenie dzięki nim do prawdy. I tak pakuje się w sprawę, którą jego zwierzchnicy chcieliby szybko zamknąć, a która już od samego początku budzi w nim pewną rezerwę… Jest to sprawa pożaru w małej podkrakowskiej wiosce, w którym zginęła, stara, umierająca już kobieta. Czytelnik od razu wie, że żeby dojść do sedna tej historii, trzeba się cofnąć do lat 90-tych - w końcu akcja jest tak podzielona, że raz czytamy o wydarzeniach współczesnych, raz o tych z przeszłości. Rozdziały ułożone są z dużą starannością i dbałością o to, by czytelnik nie chciał książki odkładać, tylko raz po raz mówił ‘jeszcze jeden rozdział…’. Nacisk intrygi kryminalnej położony jest na krzywdy wyrządzane przez osoby, które powinny chronić i są to opisy wstrząsające psychicznie, a równocześnie każące pytać: dlatego nikt na to nie reaguje? Mimo tego, że autor w fabułę wikła temat Kościoła, to historia nie jest banalna, czytelnik nie ma wrażenia, że to już było. Myślę, że jest to zasługa tej głębi psyc...

× 2 | link |
CZ
@czytac.lubie
2024-10-13
9 /10
Przeczytane Posiadam

Chcę dziś zaproponować interesującą historię "Pomroki", która porwie Cię od pierwszych stron. To pierwsza część serii z prokuratorem Michałem Stróżem. Historia opowiedziana w dwóch planach czasowych: lata dziewięćdziesiąte i lata obecne.

"Pomroki" to mroczny, wciągający thriller psychologiczny, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom kryminałów. Autor stworzył atmosferę pełną napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji.

Fabuła osadzona została w małym miasteczku. Autor świetnie buduje postacie – wielowymiarowe, zmagające się z własnymi problemami.

W pożarze domu ginie starsza kobieta. Czy to było celowe podpalenie? W trakcie śledztwa wychodzą dawne sekrety - skrzywdzone dziecko przez matkę i księdza.

"Pomroki" to książka, która trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Polecam każdemu, kto szuka książki, która zapewni dreszczyk emocji, ale jednocześnie skłoni do głębszych przemyśleń. Idealna na długie wieczory.

× 2 | link |
@zaczytanaangie
2024-11-16
10 /10
Przeczytane

W swoim czytelniczym życiu przeżyłam już sporo, ale wciąż trafiają mi się książki, którymi mam po prostu ochotę rzucić w ścianę. To te, które przeżywam zbyt mocno, na które emocjonalnie nie jestem gotowa, w których opisane są sytuacje mnie przerastające. Można by przypuszczać, że po setkach kryminałów jest się uodpornionym, ale czasami mam wrażenie, że u mnie to działa na odwrót. Sceny pełne krwi jestem w stanie śledzić godzinami, bo nie są one dla mnie realne. Gdy zło ma mniej teatralny wymiar, jest niepozorne, by nie powiedzieć zwyczajne, potrafi uderzyć we mnie z pełną mocą.
"Pomroki" to powieść, której nie byłam w stanie przeczytać na raz. Wcześniejsze książki Mariusza Kaniosa mnie zachwycały, a niewielka objętość sprawiała, że spędzałam z nimi jeden wieczór. Tym razem wytrzymałam pięćdziesiąt stron i poszłam mocno przytulić mojego psa. Więcej na ten temat nie napiszę, bo wciąż na myśl o tym łzy cisną mi się do oczu. Dla wielu ta początkowa scena pewnie nie była aż tak wstrząsająca, przyćmiły ją późniejsze wydarzenia, jednak mi niestety na stałe wryła się w pamięć.
Przeraża mnie w tej fabule to, że to nie jest opowieść rodem z amerykańskich horrorów. Czyta się to momentami jak powieść opartą na prawdziwych wydarzeniach, tak wiele elementów autor zaczerpnął z życia, z naszych zwyczajów, przypadłości. Obraz polskiej wsi sprzed niemal trzydziestu lat wydaje mi się odmalowany szczególnie dokładnie. Niestety.
Mimo wszystko Mariusz Kanios zach...

× 1 | link |
@poczytajzemna
2024-09-03
9 /10

Każdy z nas ma na pewno takiego autora, którego książki kupuje w ciemno, a widok nowej książki bardzo cieszy. Takim autorem jest dla mnie Mariusz Kanios i myślę, że zawsze, będę chwalić jego książki. Autor porusza tematy, które potrafią dotknąć i wywołać w nas burzę uczuć. Jak tylko zobaczyłam okładkę, wiedziałam, że i tym razem tak właśnie będzie.

Książka „Pomroki” to pierwsza część nowego cyklu z prokuratorem Michałem Stróżem, który ze względu na swoją przeszłość, zostaje przydzielony do sprawy na pozór bardzo spokojnej, niezapowiadającej tak ekstremalnej sprawy, jaką się w rzeczywistości okazała.

Spalony dom, a wraz z nim bardzo schorowana kobieta. Z pozoru wydaje się, że doszło do zaczadzenia, jednak sekcja zwłok zmienia obrót sprawy.

Pomimo tego, że cała wieś i tamtejsza komenda, nie chcą współpracować z nowym prokuratorem. Michał Stróż, postanawia odkryć tajemnice, na pozór niegroźnej staruszki, która i tak ze względu na stan zdrowia by niedługo by zmarła. Kto miał motyw, aby pozbawić schorowanego człowieka życia, gdy już tak niewiele mu go zostało?

Niestety opis nic więcej nie zdradza, ale ja zachęcam, by dobrze przyjrzeć się okładce, ona mówi wiele... Zdradza o czym będzie, lecz pomimo że „coś” sugeruje, to i tak akcja okazała się o wiele bardziej przerażająca, niż myślałam.

Opisana historia jest w dwóch płaszczyznach czasowych, co daje szerszy obraz przerażającej historii. Książka rozdziera serce, opisując nikczemność...

× 1 | link |
@naksiazkach
2024-10-30
9 /10
Przeczytane

Książka od pierwszych stron wciąga swoją fabułą. Tajemnicą, która z jednej strony wydaje się nieciekawą, prostą sprawą do zamknięcia bez wnikania w szczegóły. Jednak budzi ciekawość samo próbowanie zamiecenia jej pod dywan. Śmierć starszej, przykutej do łóżka, schorowanej kobiety, która spłonęła we własnym domu, na pierwszy rzut oka wydaje się nieszczęśliwym wypadkiem, jaki zatem interes mają w tym przedstawiciele kleru, by zamknąć śledztwo?
Fabułę poznajemy w dwóch liniach czasowych. Przyglądamy się trwającemu śledztwu, drugim torem wracamy do wydarzeń sprzed lat, w którym nie zabraknie trudnych tematów, poruszających nie tylko kwestie moralności.

Od książki nie sposób się oderwać - gwarantuję Wam, oczywiście tym lubiącym się w gatunku (kryminał), że zaintryguje Was i pochłonie całkowicie. Mariusz Kanios umie zaangażować czytelnika stylem w jaki pisze, wiarygodnością przedstawianego tematu i niebagatelną akcją sprawiająca, że nie odczuwamy, że mamy do czynienia z kolejnym kryminałem w tym samym klimacie. Wzbudza emocje poruszając drażliwe tematy, których nie unika, daje nam głównego bohatera, o którym z ciekawością przeczytam w kolejnych częściach cyklu.
Na koniec dodam, że wysokie oceny i opinie jakie się już pojawiają, słusznie są wysokie. Także zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę, a jeżeli jeszcze nie znacie twórczości Autora, również po wcześniejsze!

| link |
@izka91201
2024-11-20
10 /10
Przeczytane
@krzychu_and_buk
2024-11-06
8 /10
Przeczytane
@intermission4reading
2024-10-16
10 /10
Przeczytane
@silwana
2024-10-14
8 /10
Przeczytane
@silwana
2024-10-14
8 /10
Przeczytane
@Malwi
2024-10-15
7 /10
Przeczytane
@Logana
2024-10-08
5 /10
Przeczytane
@anka_czytanka_34
2024-10-08
9 /10
Przeczytane
@monika.sadowska
2024-10-07
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

I przy­się­gam, chcąc ze­lżyć ta­jem­ni­cy brze­mię, żadne twoje „ko­cham” nie spad­nie na zie­mię
Dodaj cytat