Opinia na temat książki Portret lorda

@Jagrys @Jagrys · 2019-10-30 10:20:12
Przeczytane Literacka zgroza ebook Wydawniczy koszmar Wyrób książkopodobny
Zdecydowanie jeden z najgorszych i najsłabszych romansów sygnowanych logiem harlequina. Także kolejny wydawniczy blamaż HarperCollins Polska. Forma to chaos, styl również. Tłumaczenie ujdzie lecz opracowanie redakcyjne jest naszpikowane błędami językowymi niczym bażant na święta. Brnęłam przez tę chałturę z trudem, co rusz gubiąc się w treści lub przysypiając ze znużenia. W tej koślawej masie tylko Euphemia budzi jakieś żywsze uczucia i może Fawsett, cała reszta to nieforemne gryzmoły. Chciałabym móc powiedzieć o "Portrecie..." coś dobrego, ale nie potrafię. To rozmemłana melofarsa z luźno rozpisanych notatek, pospinanych naprędce i aby było. Groteskowy koncentrat z nieskładnej bazgraniny i redaktorskich niedoróbek. "Portret lorda" to ZUO, na które radzę nie patrzeć i omijać szerokim łukiem.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-10-15
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Portret lorda
Portret lorda
Liz Tyner
1/10
Seria: Harlequin Romans Historyczny

Lord Andrew Robson nie zaprząta sobie głowy romansami, woli pomnażać fortunę. Pierwszą kobietą, na którą zwraca uwagę, jest Beatrice. Ta piękna wdowa, nazywana przez gazety Bestią, od dawna cieszy się...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl