Zeszytowe wydania Wydawnictwa Iskier mają do siebie, że często pokazują autorów nie znanych lub później nie wydawanych u nas. Jednym z nich jest Zvonimir Furtinger z opowiadaniem lub krótką nowelką Potrzebne mi twoje ciało, które już wcześniej wpadło mi w oko za sprawą tytułu. Oczekiwałem fantastyki z elementami grozy albo zabawnej opowiastki o przybyszach z kosmosu. Co dostałem dopiero mogę stwierdzić po przeczytaniu tej krótkiej książeczki.
Pomysł na historie jest nawet ciekawy i dający autorowi pole do popisu. Nasz bohater staje się zakładnikiem nieznanej siły, która zaczyna kontrolować jego życie. Jesteśmy świadkami zdarzeń związanych z tym wszystkim, ale zamiast jakieś powiastki fantastyki i grozy dostajemy historie o przybyszach z kosmosu w standardowym wydaniu. Sporo miejsca poświęca autor bohaterowi, dziejącym się wydarzeniom w jego otoczeniu. Tym sposobem dostajemy tło obyczajowe pomieszane z lekkimi fantastycznymi wydarzeniami jakie pojawiają się tutaj. Sięgając po tę krótką opowieść spodziewałem się więcej po niej, bo moim zdaniem miała spory potencjał, lecz nie został do końca wykorzystany. Otrzymałem prostą historie o kontakcie, trochę w innym wykonaniu niż oczekiwałem dostać. Kto by się jednak spodziewał po autorze, że wpadnie na pomysł z kradzieżą ciała, wizytą z kosmosu i jego konsekwencji. Ciekawy i intrygujący pomysł na dobrą fantastyczną przygodę, która wypada nieźle mimo wszystko. Pomimo tego nie ma jednak tutaj niczego za bardzo o...