Veronika ponownie patrzyła raz na Markusa, raz na Yvonne.
- Wydają się być państwo miłymi ludźmi - powiedziała. - A przede wszystkim są państwo przyjaciółmi pani Fahrenbach, a ja mam do niej zaufanie. Nigdy nie poleciłaby mi nikogo, kto nie pokochałby mojego dziecka... Ale mimo wszystko pragnę zobaczyć, jak państwo mieszkają, chciałabym też, żeby mi państwo opowiedzieli coś o sobie.
- Proszę bardzo - odpowiedział Markus natychmiast. - Mogę też pani przedstawić naszą sytuację materialną, żeby pani wiedziała, że stać nas na to, żeby małej Lence zapewnić cudowne i beztroskie życie.
Veronika zastanawiała się przez chwilę.
- A miłość? Zapewnią jej państwo miłość? - zapytała. - Zależy mi na tym, żeby otoczono ją miłością, jakiej ja nie potrafię jej dać.
Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość. Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórze, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną, pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatając turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak szybko stawić czuła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwań, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.