Opinia na temat książki Przekręt

"Przekręt" to trzeci tom serii i kontynuacja urwanego w "Sitwie" wątku Piotra i Olki, choć z kolejną zmianą głównych bohaterów. Tym razem pałeczkę przejmuje Bartek Torbicki, prokurator, a prywatnie - poznany już w "Prokuratorze" - przyjaciel Kingi Błońskiej.

Do sprawy rozpracowania Sitwy zostaje przydzielona policjantka - Pola Szydłowska. Dziewczyna ma współpracować z Bartim i pomóc Michałowi i Lilce w rozbiciu sekty, która jest z Sitwą ściśle powiązana.

Nie będzie to łatwa współpraca. Pola i Barti dziesięć lat temu byli parą i nie rozstali się w najlepszych okolicznościach. Poza tym, choć obydwoje twierdzą, że jest inaczej, to żadne z nich nie zapomniało o tym drugim...

Niemniej jednak będą musieli zapomnieć o wcześniejszych animozjach i zewrzeć szyki, jeśli chcą doprowadzić sprawę do końca i nie dać się zabić... Czy im się to uda?

W tej części powracają praktycznie wszyscy główni bohaterowie wcześniejszych pięciu tomów z dwóch serii. Jest szansa raz na zawsze zakończyć sprawę. Tylko czy im się to uda i czy wszyscy wyjdą z tego cało?

Muszę przyznać, że mam z książkami autorki coraz większy problem. Z jednej strony wciąga mnie fabuła i intrygi. Lubię też zaskakujące zwroty akcji i bardzo chcę wiedzieć, co dalej. Jednakże z drugiej strony zaczynają mnie nużyć powtarzane schematy odnośnie do zachowań bohaterów, ich charakterów oraz uwielbienia wyuzdanego seksu. Przerost erotyki i pewien kult dominacji samców alfa przesiąkniętych testosteronem sprawiał, że momentami miałam ochotę pominąć niektóre sceny. Przeczytałam sześć tomów w niedługim czasie i myślę, że mogłabym mieć trudność z przypisaniem niektórych wątków do poszczególnych postaci - są zbyt podobni i prawie wszyscy lubią to samo - alkohol, seks, podduszanie, nadmierną uległość, pyskowanie i cytowanie tekstów piosenek. Mam ochotę powiedzieć: więcej oryginalności, mniej wyuzdanej erotyki i będzie bardzo dobrze, a tak trzeba przymknąć oko na powyższe i czytać dalej...