Załużone tylko 4 gwiazdki. Fabuła jest przewidywalna jak skład włoskiego spaghetti. Nie porywa ani akcja ani intryga(chociaż rozwijający się wątek zdrady miał spory potencjał, niestety pozostał niewykorzystany). Momentami jest za dużo filozofii, na dodatek mamy też trochę patetycznego romansidła. Szkoda, bo po opisie i samym autorze spodziewałem się czegoś lepszego. Trudno mi nawet jakoś sklasyfikowac tą książkę do konkretnego gatunku-sensacja? romans? obyczaj? Za dużo w tym wszystkim wątpliwości. Na jedyny duży plus zasługuje przystępny język powieści. To niestety tyle. Nie lubię za bardzo pisać "słabych" recenzji jednak tym razem poprostu tak trzeba. Książka zmarnowanego potencjału, jakby niedopracowana i napisana chyba trochę przez przypadek.