Opinia na temat książki Psychol. Spirala zła

@paula1456 @paula1456 · 2022-08-31 18:26:35
Przeczytane
😳😳😳
Jesteś moja. Twoje ciało należy do mnie. Jesteś dla mnie tylko laleczką. Zrobię z tobą, co tylko będę chciał. Możesz uważać mnie za psychopatę. Może myśleć, że powinienem się leczyć psychiatrycznie. Ale każdy mężczyzna w skrytości ducha uważa tak samo jak ja. Że kobiety nadają się tylko i wyłącznie do usługiwania nam, panom świata. Brzydsza płeć może to ukrywać, może zaprzeczać. Ale robią to tylko ze strachu. Ja się niczego nie boję. Zobaczysz, zabawimy się na całego. Może nawet spodoba ci się to? Ale pamiętaj - wtedy zginiesz!
😳😳😳
Stali bywalcy na moim profilu już doskonale wiedzą, że uwielbiam brać udział w przeróżnych czytelniczych akcjach, a najbardziej w różnego rodzaju booktourach. Nie zdziwi was więc fakt, że gdy ujrzałam informację, iż @zolza91_czyta organizuje booktour z drugim tomem Psychola nie potrafiłam się oprzeć i koniecznie musiałam w nim wziąć udział. Zwłaszcza, że jest to kolejna książka spod pióra przecudownej i nigdy rozczarowującej Moniki Ligi. No nic nie poradzę na to, że książki tej pani, które dotychczas miałam okazję czytać jeszcze ani razu mnie nie rozczarowały, a raczej wbijały mnie coraz mocniej w ulubiony fotel. A jak było tym razem?
😳😳😳
Marta i Piotr w pierwszym tomie odnaleźli siebie, ale nie potrafili uwierzyć w siłę i obecność uczucia pomiędzy sobą. Na początku “Psychola. Spirali zła” spotykamy ich ponownie. Czytelnik ma okazję obserwować, jak główna para próbuje na nowo odnaleźć się w swoim starym życiu i jak obojgu to zupełnie nie wychodzi. Piotr ponownie zbiera klientów, aby udowodnić niewierność ich żon, ale jednocześnie wciąż powraca myślami do Marty i do tego, jak mu było z nią dobrze (pomimo faktu, że ich znajomość nie zaczęła się zbyt fortunnie). Marta także chodzi normalnie do pracy, do drogerii, ale nawet malując twarze kolejnych klientek, przed oczami ma oblicze jego. Mężczyzny, do którego jej serce zabiło mocniej. Jak tych dwoje się odnajdzie w nowej rzeczywistości? Czy będą potrafić żyć bez siebie? I co zrobi Piotr, kiedy dotrze do niego, że jego ukochana została ponownie porwana? I do jakich czynów będzie zdolna Marta, aby uratować nie tylko siebie, ale też istnienie drugiej kobiety?
😳😳😳
Ten tom z pewnością jest tak samo brutalny jak poprzedni. Nie brakuje tu ostrych scen seksu czy też znęcania się nad drugą osobą. Dlatego też z pewnością nie jest to lektura dla każdego. Może jestem dziwna i specyficzna, ale mnie osobiście właśnie te konkretne sceny pobudzały do tego, żebym dalej brnęła w tę historię, żebym dalej poznawała losy Marty i Piotra.
😳😳😳
W “Psycholu. Spirali zła” na nowo odkryłam za co pokochałam Piotra. Właśnie tutaj udowodnił i pokazał, jak bardzo kocha Martę i ile też jest w stanie dla niej poświęcić. Czy polubiłam Martę? Tak. Bo w końcu pokazała na co ją tak naprawdę stać. Może mam mylne wrażenie, ale w pierwszym tomie pomimo tego, co robiła innym mężczyznom, co uznawała za swego rodzaju zemstę, wcale nie wydawała mi się być twardą laską. Raczej miałką i czekającą za bardzo na to, co dostanie od losu. W tej części pokazała pazurki i udowodniła, że w jakimś większym stopniu pasuje do Piotra i że jednak potrafi zawalczyć o siebie. Tylko dlaczego to nastąpiło w aż tak dramatycznych okolicznościach?
😳😳😳
Postacią, którą czytelnik może tutaj poznać bardziej jest Marcel. Jest to postać, która przez całą lekturę wręcz mnie bardzo intrygowała. Dawno nie spotkałam takiego bohatera w literaturze, co do którego nie potrafiłabym powiedzieć, czy go lubię, czy jednak nie. Bo wiecie, Marcel jest policjantem, czyli jakby nie patrzeć powinien stać na straży prawa. Ale jednocześnie wplątuje się w swoim życiu w taki brudne sprawki, że niekiedy łapałam się za głowę z bezsilności. Chciałam stanąć z nim twarzą w twarz i nagadać o tym, jak powinien się zachowywać. Jeszcze z trzeciej strony autorka bardzo powoli odkrywa poszczególne karty z życia tego osobnika i są one niekiedy nawet wzruszające i sprawiają, że mi było po prostu żal tego gościa. Nie potrafię więc jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy polubiłam Marcela czy jednak wolałabym o nim jak najszybciej zapomnieć.
😳😳😳
Szczerze mówiąc, ten tom był dla mnie nieco gorszy od poprzedniego. Miałam wrażenie, że autorka zastosowała tutaj coś w stylu “odgrzewanego kotleta”. Owszem, fabuła miała nieco pozmieniane pewne elementy, jednak główna oś historii jak dla mnie była taka sama. Przez to, niestety, w pewnych momentach zaczynałam się zwyczajnie nudzić. Zabrakło mi też rozwinięcia kwestii rodzących się uczuć pomiędzy Piotrem, a Martą. Autorka ukazała jedynie przemyślenia zarówno jednej postaci, jak i drugi i tak naprawdę dopiero na sam koniec padły tylko słowa głębokich wyznań pomiędzy Martą a Piotrem. Ale raczej spodziewałam się tego, że będzie się to rozwijać powoli, stopniowo, a nie, że nastąpi nagle wybuch i już jednak stwierdzą, że chcą ze sobą być. Zwłaszcza, że na początku tyle rozmyślają na ten temat i się wahają. Nie mogę tutaj wspomnieć również o utworze Pauliny Przybysz, noszącym tytuł “Zima”, którego fragment tekstu autorka przytacza. Tak mi się on spodobał i wręcz miałam nawet wrażenie, że jest bardzo życiowy, że poczułam nieodpartą ochotę na posłuchanie go właśnie w momencie czytania tego konkretnego fragmentu.
😳😳😳
Już kończąc tę recenzję, chciałabym jeszcze wspomnieć o ostatnich scenach. BOMBA! Jak to u Moniki Ligi bywa często, spodziewaj się niespodziewanego. Czytając tę historię czytelnik ma nadzieję na happy end, ale w pewnym momencie zaczyna w niego wątpić. Właśnie to wychodzi znakomicie autorce. Zwodzi czytelników, pokazuje różne ścieżki, którymi bohaterowie mogliby podążyć, a na koniec i tak robią co chcą. W końcu, jak to Monika sama kiedyś ujęła - jej bohaterowie każą jej tylko spisywać ich losy, o całej reszcie decydują wyłącznie oni! I muszę dodać, że jestem zszokowana rozwiązaniem całej tej fabuły i czekam na tom trzeci!
😳😳😳
Podsumowując, “Psychol. Spirala zła” to poniekąd udana kontynuacja przygód Piotra i Marty. Szkoda tylko, że nie pojawia się tu nowy motyw, tylko coś, co czytelnik miał już okazję poznać w pierwszej części. Pomijając ten mankament, książkę czytało mi się naprawdę dobrze i bywały momenty, na których aż wstrzymywałam oddech z wrażenia. Część ta spodobała mi się na tyle, że już przebieram nóżkami na myśl o kolejnym tomie, bowiem jednak jestem ciekawa, co autorka będzie w stanie jeszcze tutaj wymyślić! A wam polecam z całego serca tę i inne powieści Moniki Ligi, bo są jednymi z lepszych książek, jakie mam okazję czytać w swoim czytelniczym żywocie.
Ocena:
Data przeczytania: 2022-08-03
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Psychol. Spirala zła
Psychol. Spirala zła
Monika Liga
9.1/10
Cykl: Psychol, tom 2

Psychol – Spirala zła” to kontynuacja losów Piotra i Marty, którzy pomimo rozstania nie potrafią o sobie zapomnieć. Jednocześnie próbują wrócić do życia jakie prowadzili zanim się poznali. Okazuje s...

Komentarze

Pozostałe opinie

Piotr przestaje czuć się dobrze z tym co robi, a Marta zaczyna coraz częściej tęsknić za mężczyzną. Wszystko szłoby w dobrym kierunku, gdyby nie jeden z klientów nieżyjącego Maxa. Facet porywa Martę ...

"Psychol" spirala zła. Jest to druga część brutalnej historii Marty i Piotra. Czytając ją doznasz totalnej huśtawki emocjonalnej od ekscytacji, grozy, przerażenia po podniecenie i strach. Osoby, któr...

Monika Liga „Psychol. Spirala zła” 🔞 Kontynuacja losów Piotra i Marty z książki pt. „Psychol - Początek”. Piotr zastanawia się, czy ponownie brać zlecenia klientów. Od feralnego zdarzenia nie może ...

@Booklutek@Booklutek

Psychol - spirala zła " jest kolejnym tomem z serii losów Marty i Piotra. Z każdym kolejnym mój niedosyt jest większy. Ale od początku.. Dzięki uprzejmości Moniki miałam przyjemność recenzować ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl