Cytaty z książki "RESTAURANT AT THE END OF THE UNIVERSE"

Dodaj nowy cytat
Jeśli ludzkie istoty nie poruszają nieustająco ustami, zaczynają pracować im mózgi”.
Komputer! – zaskrzeczał. – Połącz mnie z moim konserwatorem mózgu.
na końcu wszechświata jest jednym z najniezwyklejszych przedsięwzięć w historii gastronomii. Została zbudowana na ruinach potencjalnie zniszczonej planety, którą zamknięto w olbrzymim pęcherzu czasowym, skąd jest rzutowana w moment końca wszechświata.
Marzył, by te mroczne, odizolowane regiony jego mózgów się wyłączyły, czasami bowiem dochodziły na krótkie chwile do głosu, zarażały jasne, wesołe regiony osobliwymi myślami i próbowały odciągnąć go od tego, co uważał za cel życia: fantastycznie się bawić.
- No i jak? - zapytał głośno
- Doskonale - odparł Martin - znaczy się, tak uznałby ten, komu sprawiałoby przyjemność być mną, bo mnie osobiście to nie bardzo...
Wiesz, w zasadzie niedawno byłem na odwyku od ręczników. – Zaphod oddał ręcznik.
Dobry wieczór – zamuczało zwierzę, siadając ciężko na zadek. – Jestem daniem dnia. Czy mogłobym zainteresować państwo niektórymi moimi częściami? – Zwierzę lekko beknęło, z gardła wydobył mu się cichy bulgot, ułożyło wygodniej tylną część ciała i zaczęło się przyjacielsko wpatrywać w siedzących przy stoliku.
Czasem następują jednak w życiu takie momenty, że niezależnie od tego, jaki ma się rodzaj przemiany materii, trzeba wziąć głęboki wdech.