Opinia na temat książki Retornados

TO
@toogiz · 2023-08-18 10:13:03
"Retornados" to bardzo dobrze a jednocześnie przystępnie dla każdego napisane historie retornados – osób powracających do Portugalii z likwidowanych kolonii.

Jednak historia Irene opisana w powieści rozpoczyna się już w 1940 roku, gdy kobieta trafia do Lizbony uciekając przed wojną za ocean. Jej losy potoczą się jednak inaczej niż by chciała, spotyka bowiem Eduardo, przystojnego inżyniera, i związek z nim odegra w życiu Irene kluczową rolę, a wydarzenia doprowadzą do 1975 roku i powracających z kolonii Portugalczyków.

Losy Branki i jej mamy poznajemy w 1975 roku, gdy kończy się ich poukładane i całkiem beztroskie życie w angolskiej Bengueli. Branka, tak jak jej mama, urodziły się w Angoli, nastolatka ma przyjaciół, pasjonuje ją malarstwo, jest wzorową uczennicą w szkole. Jej mama jest nauczycielką, mieszkają w wygodnym domu i dotąd myślały, że Angola jest ich ojczyzną w której pozostaną zawsze. Z dnia na dzień muszą porzucić wszystko, spakować dobytek do podręcznych walizek, które mogą zabrać do samolotu, do którego cudem udało im się dostać oraz do dwóch skrzyń, które mają przypłynąć za jakiś czas statkiem. Takich jak one są tysiące, a w Lizbonie robi się ciasno, nie wszyscy mają w Portugalii rodzinę, u której mogą się zatrzymać, a przywiezione z kolonii pieniądze okazują się bezwartościowe.

Jednym z miejsc, w którym decyzją władz zatrzymują się retornados, jest hotel Ritz, który od jakiegoś czasu nie ma gości i grozi mu zamknięcie. Tu poznajemy kolejnego bohatera książki, Jorge, wzorowego pracownika hotelu, niemal z nabożeństwem dbającego o luksusowe wyposażenie, którego nowi goście szokują zachowaniem, zwyczajami i sposobem bycia. Jego uwagę przykuwa pewien mężczyzna, nieco wyróżniający się od pozostałych retornados, bogatszy i zwracający na siebie uwagę Conde. To kolejna historia, której wyjaśnienie znajdziecie pod koniec książki, gdy autorka, sprawnie prowadząc akcję i wątki, rozplątuje ją być może ku zaskoczeniu wielu z Was.

Branca natomiast jest zła, nie wie, co robi w Lizbonie, zupełnie innej od Bengueli, jej miejsca na ziemi. Nie mają pieniędzy, ich skrzynie przypłynęły do Lizbony ograbione, jej mama nie może znaleźć pracy jako nauczycielka, bo wszystkie jej dyplomy, mimo iż opatrzone godłami portugalskiego ministerstwa, okazują się tutaj nieważne, a nastolatka dopiero po jakimś czasie zaczyna chodzić do szkoły. Wybiera się jednak na przechadzki po Lizbonie w nadziei, że może spotka przyjaciela, który prawdopodobnie też tu jest. Nie zdążyli się pożegnać w Angoli, ustalić, jak się skontaktować w Lizbonie i przypadek sprawia, że Branca zauważa w jednej z kawiarni chłopca, jednak z jakiegoś powodu ucieka. Czy jeszcze uda jej się go spotkać? Czy ich losy się jeszcze splotą? Podczas poszukiwań kręte lizbońskie uliczki zaprowadzą ją do szpitala dla lalek, który czytelnicy poprzedniej powieści Iwony Słabuszewskiej-Krauze ("Lalka z Lizbony") już znają. Czy zostanie tam na dłużej? Czy znajdzie nić porozumienia z Florindą?

Kolejne spotkania otwierają nowe wątki, które wciągają czytelnika, sprawiając że lektura staje się z każdą stroną jeszcze ciekawsza. Powieść to nie tylko historie ludzi, którzy z różnych powodów trafili do Lizbony oraz tych, którzy musieli ich przyjąć, niekoniecznie z własnej woli. To także świetnie zilustrowana stolica Portugalii – zarówno ta w czasie wojny, jak i ta w 1975 roku. Autorka sprawnie prowadzi nas jej krętymi uliczkami i malowniczymi zaułkami, zatrzymuje się na placach i w kawiarniach. Ukazuje nam się miasto piękne, choć nie wszyscy bohaterowie tak je postrzegają, a bywalcy Lizbony mogą śmiało rozpoznawać miejsca i porównywać je ze stanem dzisiejszym. Mogą obserwować Lizbonę widzianą oczami bohaterów, z których każdy obserwuje i odczuwa ją inaczej, zauważa inne rzeczy, a stolica jawi im się zarówno jako piękne i interesujące miasto, jak i coś brzydkiego, dziwnego i oderwanego od rzeczywistości.
Więcej na https://my-lisbon-story.blogspot.com/2023/08/retornados-iwony-sabuszewskiej-krauze.html
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Retornados
Retornados
Iwona Słabuszewska-Krauze
8/10

Rok 1940. Irene, uciekając przed zawieruchą wojenną, trafia do neutralnej Lizbony. Zamierza popłynąć do Ameryki, ale na swojej drodze spotyka Eduardo – młodego wynalazcę i inżyniera. Jeszcze nie wie,...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl