Tym razem nie Amazonia, lecz południowo-wschodnia Kanada pomiędzy Zatoką Hudsona a rzeką Św. Wawrzyńca. Swoista kontynuacja "Kanady pachnącej żywicą". Niepozorna książeczka jest nie tylko pean ku czci kanadyjskiej przyrody, to również hołd złożony skazanej na zagładę nacji.Licząca sobie bez mała trzysta lat saga o Iwanie Iserhoffie i jego potomkach na tle burzliwej historii Quebecu to oprócz fascynującej gawędy, przyczynek do historii o systematycznej degradacji Indian kanadyjskich w imię zysków kompani futrzarskich i decyzji politycznych obcych mocarstw. Emocjonalna, bardzo autentyczna i bardzo smutna.