Rodzina Monet. Perełka

Kolejny świetny tom cyklu. Hailey dorasta, jej relacje z braćmi pogłębiają się, a wyjątkowo dramatyczne zakończenie zmusza do szybkiego sięgnięcia po dalszy ciąg.

O Rodzinie Monet słyszał chyba każdy - i ilu czytelników, tyle opinii o tej serii. Sama nie byłam do niej przekonana, szczególnie po pierwszym tomie, który nie za bardzo mi się spodobał. Ale powiem Wam, że przy drugim coś zaskoczyło, bo na obu jego częściach bawiłam się naprawdę dobrze! Przyszła więc kolej na tom trzeci, a właściwie jego pierwszą część (jeju, o ile łatwiej by było, gdyby kolejne tomy były numerowane normalnie 😅). Po ten sięgałam już z naprawdę dużą ochotą i… nie zawiodłam się!

To nie jest książka, którą czyta się, by odczuć rozkosz intelektualną. To lekka, przyjemna i absolutnie niewymagająca powieść, przy której można się odmóżdżyć i zapomnieć o całym świecie. Odpaliłam audiobooka, rozłożyłam puzzle i spędziłam kilka naprawdę przyjemnych godzin, zanurzając się w - równie luksusowy, co niebezpieczny - świat Hailie Monet i jej braci 💎

W tej książce, tak jak i w drugim tomie, ciągle coś się dzieje! Chociaż przyznam, że drugi podobał mi się nieco bardziej, ale może zmienię zdanie po przeczytaniu ciągu dalszego trójki. W każdym razie - jest to jedna z tych książek, w których nie ma miejsca na nudę. I to nic, że niektóre wydarzenia są lekko naciągane, a inne nie mają zbyt wiele sensu. Ja się przy tych książkach po prostu dobrze bawię i to jest najważniejsze! 😁

Polubiłam Monetów, ba, polubiłam nawet Hailie, która w pierwszym tomie doprowadzała mnie do szału swoją płaczliwością. I nie zgadzam się z tym, że jest to seria zła i toksyczn...

Kolejna część Monetów, która jest nudna jak flaki z olejem. Książka posiada prawie 500 stron a z całości to tylko ostatni rozdział okazał się ciekawy.

Totalnie nic nie wnosząca fabuła, napisana od tak jako historia życia bogatego rodzeństwa i ich pławienia się w luksusie.

Prawie 2 tygodnie męczyła się z tą książką. To był dramat, ja rozumiem, że jest ona przeznaczona dla młodzieży. Ale mimo to jest potwornie nużąca.
Nie wiem kiedy znowu sięgnę po kolejną część ale zdecydowanie nie prędko.