Róża i cierń

"Róża i cierń" to drugi tom "Kronik Riyrii", ale według autora został on zaplanowany i powstał przed napisaniem obecnego tomu pierwszego, czyli "Wieży koronnej". Być może nietypowy sposób powstania początkowych części tego cyklu wyjaśnia dlaczego drugi tom jest moim zdaniem nieco lepszy od pierwszego. A to w trylogiach i dłuższych cyklach fantasy rzadkość. Różnice nie są jednak na tyle duże, bym musiał dodać większą liczbę gwiazdek, tym bardziej że książka kończy się w sposób sugerujący istnienie ciągu dalszego, a (jak już po części sprawdziłem) tom trzeci w ogóle nie stanowi kontynuacji fabuły z pierwszych dwóch, pozostawiając wiele wątków bez zakończenia i wyjaśnienia. Być może czwarty tom "Kronik", którego wydawnictwo MAG jeszcze nie wydało, będzie odpowiedzią na tę niezbyt miłą niespodziankę.

Akcja tomu drugiego stanowi luźną kontynuację wątków z poprzedniej części przygód Riyrii, czyli pary złodziei i zabijaków, Royce'a i Hadriana. Trochę nieoczekiwanym elementem tej książki było to, że rzekomo główni bohaterowie odgrywają w niej mniejszą rolę niż można by się spodziewać a mnie osobiście bardziej zaciekawiły i poruszyły losy jednej z postaci pobocznych, chłopaka z zamku imieniem Reuben, który wplątuje się w wielki spisek przeciwko królowi i jego rodzinie. Ten wątek zawiera najwięcej przygodowych elementów i jest całkiem zgrabnie poprowadzony przez Sullivana z wykorzystaniem wielu ułatwiających polubienie Reubena elementów fabuły. Nie sądzę, by uzyskanie takiego...