Epoka mitu

Pierwszy tom nowej, pięciotomowej serii Sullivana, opisującej dawne dzieje świata znanego nam z wydanego już w Polsce przez Prószyńskiego cyklu "Odkrycia Riyrii". "Odkrycia" opisywały nową odsłonę wojny pomiędzy ludźmi i elfami (mającą miejsce po tysiącach lat pokoju) i zawierały liczne, choć często fragmentaryczne, odwołania do czasów kiedy ludzie wyrwali się z niewoli elfów dzięki pomocy niejakiego Nyphrona. Teraz Michael Sullivan najwyraźniej postanowił stworzyć prequela, w którym mityczne historie stały się podstawą fabuły i ożyły legendarne postaci, w tym sam Nyphron. Pomysł ten budzi moje mieszane uczucia, bo nie tylko powoduje, że tajemnicze elementy cyklu "Odkrycia Riyrii" oraz niewydanych jeszcze w Polsce "Kronik Riyrii" zostają obdarte z tajemniczości i przestają stanowić atrakcję dla przyszłych czytelników, lecz także sprawia, że trudno będzie o wielkie zaskoczenia fabularne, skoro wiemy mniej więcej jak potoczą się losy przynajmniej niektórych bohaterów i autor raczej nie zdoła tu wiele zmienić bez popadania w sprzeczności. Trudno przecież emocjonować się losami bohaterów skoro z góry wiemy kto wygra i kto zginie.

"Era mitów" jest dość typową, przygodową książką fantasy, rozpoczynającą się od śmierci rzekomego boga (czyli elfa), zabitego dość przypadkowo i w dodatku niesamodzielnie przez jednego z głównych bohaterów, Raithe'a. Wydarzenia te mają miejsce na obszarze znanym nam z wcześniej wydanych książek, o czym można upewnić się na załączonej mapie. Wbre...