Rozpalmy słońce

José Mauro de Vasconcelos
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Rozpalmy słońce
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów

Opis

Kontynuacja losów Zezé, bohatera Mojego drzewka pomarańczowego Pełna uroku opowieść o trudnym dojrzewaniu wrażliwego nastolatka Przetłumaczona na 15 języków, światowy bestseller od 50 lat Dziesięcioletni Zezé mieszka u swojego wuja, lekarza w Natal, w stanie Rio Grande do Norte. Uczęszcza do elitarnej szkoły, uczy się grać na pianinie. Czuje się jednak samotny, brakuje mu ciepła ze strony rodziców. Pogrąża się w świecie fantazji, tam znajduje prawdziwych przyjaciół. Powoli dojrzewa, kończy szkołę, przeżywa pierwszą miłość.
Data wydania: 2008-04-23
ISBN: 978-83-7495-448-8, 9788374954488
Wydawnictwo: Muza
Stron: 304

Autor

José Mauro de Vasconcelos José Mauro de Vasconcelos José Mauro de Vasconcelos urodził się 26 lutego 1920r. w Rio de Janeiro Jest synem Portugalczyka i Indianki. Jeden z najpopularniejszych za granicą pisarzy brazylijskich, w kraju nie uzyskał uznania. Studiował prawo, medycynę, filozofię, malarstwo. B...

Pozostałe książki:

Moje drzewko pomarańczowe Rozpalmy słońce Chodź, obudzimy słońce
Wszystkie książki José Mauro de Vasconcelos

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Rozpalmy słońce nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

EK
@EwaK.
2022-05-29
8 /10
Przeczytane

Druga część „Mojego drzewka pomarańczowego”, jednej z najpiękniejszych książek, które miałam zaszczyt przeczytać. Dalsze losy małego Zeze, teoretycznie bardziej szczęśliwe, bo już bez głodu i chłodu, z bucikami i nowym ubrankiem. Ale to wszystko tylko pozory, ogrom samotności i smutku u kilkunastoletniego już chłopca nadal przytłacza. Tak jak w pierwszej części łzy kapią (moje oczywiście), globus hystericus nie odpuszcza, serce pęka ze współczucia i żalu.
Zeze nadal ucieka w świat fantazji, by stawić czoła przejmującej tęsknocie za miłością i akceptacją oraz dopadającym go myślom samobójczym. Radzi sobie jak umie. Było drzewko i Portugalczyk. Teraz jest żaba w sercu, Maurice i Tarzan. I właściwie jest jeszcze smutniej.
Początkowo wydawało mi się, że ta część jest słabsza i wywołuje mniej emocji. Ale to nieprawda. Zeze dorasta, zmienia się jego status materialny i jest po prostu inaczej. Inne ma potrzeby i sposoby radzenia sobie z nieszczęściem. Jako czuły czytelnik też inaczej odbierałam krzywdę, która w „Drzewku pomarańczowym” działa się kilkulatkowi, a innym okiem spoglądałam teraz na nastolatka, któremu niby niczego nie brakuje. Ogrom nieszczęścia w obu częściach jest porównywalny. Spoglądanie na malucha (dziecko, kociątko, szczeniaka, kurczaczka) wyzwala w nas więcej tkliwości i ciepłych uczuć, niż obserwowanie butnego z zewnątrz nastolatka, który dojrzewa. Ale on tak samo może być nieszczęśliwy, tylko okazuje to w sposób mniej łapiący za serce.

W po...

× 1 | Komentarze (1) | link |
@Moncia_Poczytajka
2019-12-06
9 /10
Przeczytane ❤ 2012 ❤ Odwiedzamy Brazylię

„Rozpalmy słońce” to druga powieść Jose Mauro de Vasconcelos, w której poznajemy dalsze losy Zeze – bohatera „Mojego drzewka pomarańczowego”. Chłopiec skończył dziesięć lat, mieszka u swojego wuja w Natal, gdzie odbiera staranne wykształcenie w elitarnym gimnazjum braci marystów, uczy się gry na fortepianie i dorasta w całkiem nowym dla niego świecie. Pozornie wszystko układa się jak najlepiej, ale chłopiec wciąż czuje się zagubiony. W swoim codziennym życiu przenosi się do bogatego świata marzeń, który jest dla niego przyjazny i miły.
W nowej rodzinie chłopcu nadal bardzo brakuje miłości, czułości i zrozumienia, czyli tego wszystkiego czego nie zaznał mieszkając ze swoimi rodzicami i rodzeństwem w Rio. Zeze wciąż uwielbia psoty, a jego przebogata wyobraźnia sprawia, że często popada w tarapaty, bywa nieposkromiony, czasem naiwny i szalony jak dziecko. Z drugiej strony jednak ten przedwcześnie dojrzały chłopiec świetnie radzi sobie w szkole, w której jest najmłodszym uczniem, chętnie chodzi do kina, czyta książki, interesuje się otaczającym światem.
Jedynym przyjacielem Zeze jest jeden z zakonników - brat Felicjano, którego nazywa Fayolle. Mężczyzna stara się zawsze wspierać chłopca, zrozumieć jego postępowanie, ratuje go z opresji i rozmawia z nim jak ojciec. Jest dla niego dobry, nie krzyczy i nie karci go. Nawet jeśli chłopiec musi ponieść karę, brat Felicjano zawsze stara się mu wytłumaczyć dlaczego. Fayolle to ktoś na kształt dawnego przyjaciela Portugala, o kt...

| link |
@madziab86
2009-01-29
Przeczytane Dla przyjemności :)

Szczerze mówiąc książka napisana jako wymuszona kontynuacja, nie wywołała żadnych emocji tak jak wcześniej "Moje drzewko...".

| link |
@boopoland
@boopoland
2009-01-15
8 /10
@enga
@enga
2012-09-24
8 /10
Przeczytane Własne

Cytaty z książki

O nie! Książka Rozpalmy słońce. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat