Uwielbiam tą książkę! Czytając ją miałam wrażenie, że z każda strona jest magiczna. Wszystkie opisy świata Avenidów, książki i tak dalej...Prawie jak raj. Mimo tego, że można się było mniej więcej domyślić jakie będzie zakończenie, było wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, a zakończenie i tak zaskoczyło. Ciekawe było to, że można było patrzeć na wszystko z różnych stron dzięki zmianom bohaterów a narracji. Bardzo podobał mi się zabieg zastosowany w druku, tak by kończyć rozdział w najbardziej ekscytującym momencie, a zaraz zaczynać rozdział innej sytuacji. Oczekiwanie następnego rozdziału dodawało smaku czytaniu.. Dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła i bardzo się cieszę, że powstają takie książki, w szczególności zważając na to, że to przecież polska książka. Jeśli chodzi o cykl "Blask Corredo" to wszystkie części są świetne, ale "Ścieżki Avenidów" najlepsze. Szkoda, że wśród masy wampirzo-wilkołaczych książek dla młodzieży zalewających księgarnie, "Ścieżki Avenidów" są tak niedoceniane...