Opinia na temat książki Sexuality Education. Naucz mnie kochać

Po przeczytaniu książki rozumiem te skrajne opinie pojawiające się po lekturze. Postaram się być pomiędzy, bo z jednej strony lektura mnie nie zachwyciła ani specjalnie nie wciągnęła, z drugiej jednak uważam, że posiada pewne plusy i porusza istotne kwestie. W mojej opinii jest to książka dla nastolatków, którzy wchodzą w dorosłość, przeżywają pierwsze miłości, zbliżenia i rozterki. Chociaż osobiście lubię sięgać po young adult to jednak na tę historię jestem już zwyczajnie za stara ;-)

Sky, która niebawem skończy liceum, jest królową szkoły. Moim zdaniem to mistrzyni dramatyzowania i rozbierania wszystkiego na części pierwsze, z drugiej strony uważam, że to całkiem niezłe odzwierciedlenie prawdziwej psychiki nastolatki. Irytowała mnie niezmiernie, była naiwna, jej zachowanie irracjonalne, jednak starałam się zrozumieć jej postać, bo jednak była niedojrzałą, młodą osobą, poznającą dopiero i siebie i uczucia. Spodobało mi się to, że kilkukrotnie jasno było pokazane, że pomimo swojej reputacji w szkole staje w obronie słabszych. To odejście od schematu typowej pustej, popularnej dziewczyny przypadło mi do gustu.

Harry to kolejny niedojrzały facet, z którym mamy do czynienia w literaturze. Momentami agresywny, ja przynajmniej tak to odebrałam, może ma odrobinę z psychopaty, kto go tam wie. Z uwagi na fakt, że książka jest pisana z perspektywy Scarlett wiemy o nim tyle co ona, czyli niewiele. Aczkolwiek idealnie pasuje na nauczyciela, w którym podkochuje się większa część żeńskiej populacji. Ja jednak w jego zachowaniu widziałam wiele sygnałów alarmowych. Sky, być może z uwagi na brak doświadczenia w relacjach, nawet gdy zauważała, że coś jest nie tak, to nie przynosiło jej to żadnego zastanowienia, a szkoda.

W fabule spodobały mi się przedstawione lekcje psychologii i wychowania seksualnego. Dzięki nim Autorka poruszyła wiele ważnych tematów, które mogą przydać się młodszym czytelnikom i coś z tego wyniosą. Dobijały mnie jednak przydługie i nic nie wnoszące opisy, podobnie jak wpisy Sky do pamiętnika, które były streszczeniem wydarzeń, o których już czytaliśmy. Brakowało mi chemii między Sky a Harrym, jak również jakichś ich rozterek w kwestii rozpoczęcia relacji seksualnej. Same sceny ich zbliżeń zostały opisane ze smakiem i ciekawie ale to zbyt mało. Wątek dziewczyny, która pojawia się jako nowa w szkole tuż przed jej zakończeniem był dla mnie absurdalny i jedynie udowodnił, że książka nie jest dopracowana. Szkoda, bo sam pomysł był super, poza tym widać było, że Autorka próbuje przekazać coś więcej niż tylko przedstawić zakazaną relację. Z tego co czytałam to książka pisana była w 2015 roku i być może na rynku wtedy zrobiłaby duży szum, natomiast przy tej ilości wydawanych historii co obecnie niestety wymagam od książki czegoś więcej. Pomimo wszystko uważam, że dziewczyny w wieku 16-19 lat powinny być z lektury usatysfakcjonowane, zarówno dzięki przedstawionemu obrazowi szkoły jak i relacji. Zwłaszcza, że mają szansę wyciągnąć z tej opowieści wnioski dla siebie. Ponadto, chcę podkreślić, że to jednak jest debiut, nie każdemu one wychodzą brawurowo. Jednak lekki styl pisania Autorki dają nadzieję, że kolejne jej historie mają szansę być naprawdę fajne.