Trzecia, i jak na razie ostatnia część przygód ex-agentów Secret Service. Niestety, wbrew wszystkim przesłankom, jest to część najsłabsza. A zaczynało się tak pięknie. Baldacci próbował uniknąć zaszufladkowania, uciec od schematu fabularnego poprzednich części i dlatego na początku tej części zastosował ciekawy zabieg. Co lepiej, był on logicznym następstwem wydarzeń z części poprzednich, więc lektura zapowiadała się naprawdę dobrze. Niestety, wspomniany zabieg został zaraz zepchnięty na drugi plan, by zrobić miejsce na śledztwo w sprawie zabójstwa. Przełknąłem to, czytając dalej dla wątku pobocznego. I pod koniec spotkało mnie olbrzymie rozczarowanie, bo ten został potraktowany po macoszemu i zamknięty na połowie stronicy. Taka szkoda!To nadal dobra powieść kryminalna, ma wszystko, co trzeba książce z tego gatunku, więc nie należy jej unikać. Nie zmienia to jednak faktu, że mogło być lepiej.