W środku groty zajaśniała płyta większa i bardziej błyszcząca, pociągająca swym wyglądem, jakaś odmienna od wszystkich innych w grocie. _ To... tędy znikł ten ktoś - rzekła Renia, dotykając jej ręką. ...
Dobra. Jednakże jestem skłonna wymienić/sprzedać tę książkę, gdyż czytałam ją tyle razy, że pamiętam każdy dialog. A gdzież ten sentyment? Przykro mi, nie ma. ;p
Tak jak Nawiedzony dom, świetna :) Chmielewska w szczytowej formie.
Dlaczego upiorne? :) Według mnie bardzo fajne :) Książka lekka, przyjemna i co ważne - wciągająca :)