W dziwnych i nie do końca dla nich zrozumiałych okolicznościach Tommy i Tuppence Beresfordowie przejmują prowadzenie podupadającej agencji detektywistycznej. Dostają wolną rękę, co oczywiście bardzo im odpowiada, i z miejsca przystępują do pracy. Pierwsza sprawa, jaka do nich trafia, z pozoru wydaje się nudna i banalna, jednak już wkrótce okaże się, że nic w tej historii nie będzie ani nudne, ani banalne.
"Carter podniósł gazetę ze stołu. Odnalazł kolumnę ogłoszeń i wskazując jedno z nich palcem, przesunął dziennik w stronę Tommy'ego.
- Przeczytaj to. - Międzynarodowa Agencja Detektywistyczna, Theodore Blunt, menedżer. Prywatne dochodzenia. Duży zespół zaufanych i wysoko wyszkolonych agentów śledczych. Absolutna dyskrecja. Bezpłatne porady..."