Opinia na temat książki Ślepy zegarmistrz

@denudatio_pulpae @denudatio_pulpae · 2024-02-02 22:11:42
Przeczytane Mam w domu 📚 Wiem, że nic nie wiem. Ale się staram :)
W 1802 roku teolog William Paley opublikował „Teologię przyrody, czyli świadectwo istnienia i atrybutów Boga zaczerpnięte ze zjawisk przyrody”. To właśnie w tym traktacie pojawia się mityczny zegarmistrz, który miał wyjaśniać niesamowitą złożoność otaczającego nas świata.

Ale przypuśćmy, że znalazłem na ziemi zegarek i że spytano mnie, w jaki sposób ów zegarek trafił w to miejsce; […]

ten zegarek musiał mieć wytwórcę; że musiał kiedyś istnieć, w takim czy innym miejscu, producent, albo producenci, który ukształtował go dla zadania, jakie dziś rzeczywiście wypełnia; który zaplanował jego konstrukcję i przemyślał jego użycie.

Światem przyrody nie rządzi jednak inteligentny projektant, a ślepe siły doboru naturalnego. Gdyby faktycznie świat zapełniony był przemyślanymi projektami zwierząt, a nie efektami wielu milionów lat ewolucji, nie mielibyśmy w naszych ciałach takich nietrafionych projektów jak nerw krtaniowy wsteczny i męska cewka moczowa oraz narządów szczątkowych takich jak wyrostek robaczkowy czy kość guziczna (pozostałość po ogonie).

Richard Dawkins rozprawia się w swojej książce z wieloma mitami kreacjonistów i antyewolucjonistów, którzy często korzystają z Dowodu na Podstawie Niedowierzania. Tutaj przytoczę jeden fragment autorstwa Francisa Hitchinga (z książki „The Neck of the Giraffe or Where Darwin Went Wrong”) dotyczący chrząszcza kanoniera, który:

wyrzuca prosto w twarz wroga śmiercionośną mieszaninę hydrochinonu i nadtlenku wodoru. Mieszanina tych dwóch związków chemicznych dosłownie wybucha. Po to więc, żeby ją przechowywać w swoim ciele, chrząszcz kanonier musiał wytworzyć inhibitor chemiczny, który ją unieszkodliwia. W momencie kiedy chrząszcz wyrzuca z ogona płyn, dodaje do niego antyinhibitora sprawiającego, że mieszanina znów nabiera własności wybuchowych. Łańcuch wydarzeń prowadzących do ewolucji tak skomplikowanego, skoordynowanego i subtelnego procesu przerasta potencjał biologicznego wyjaśnienia odwołującego się do przemian następujących krok po kroku. Najdrobniejsza zmiana równowagi chemicznej doprowadziłaby natychmiast do powstania rasy chrząszczy rozerwanych przez eksplozję.

Oczywiście Dawkins zripostował to w swoim stylu:

Przyjaciel biochemik dostarczył mi łaskawie buteleczkę nadtlenku wodoru i tyle hydrochinonu, ile potrzeba dla 50 chrząszczy kanonierów. Zaraz to zmieszam ze sobą. Zgodnie z powyższym rozumowaniem, mieszanina powinna mi eksplodować w twarz. I oto…

No cóż, nic się nie stało. Wlałem nadtlenek wodoru do hydrochinonu i absolutnie nic się nie wydarzyło. Mieszanina nawet się nie ogrzała. Oczywiście, wiedziałem, że nic się nie stanie – nie jestem aż taki głupi! Zdanie: „Mieszanina tych dwóch związków chemicznych dosłownie wybucha” – jest po prostu fałszywe, choć powszechnie występujące w literaturze kreacjonistycznej. A swoją drogą, oto co naprawdę dzieje się z chrząszczami kanonierami. To prawda, że taki chrząszcz strzela do wrogów wrzącą mieszanką hydrochinonu i nadtlenku wodoru. Ale te dwa związki reagują wybuchowo dopiero w momencie, gdy doda się do nich katalizatora. I to właśnie robi chrząszcz. A co do ewolucyjnych poprzedników tego układu, to zarówno nadtlenek wodoru, jak i rozmaite rodzaje chinonów stosowane są w organizmie w innych celach. Przodkowie chrząszcza kanoniera po prostu zmusili związki chemiczne, które i tak w ich ciele występowały, do pełnienia nowej funkcji.


A to kreacjonistyczne kłamczuszki!

Ocena:
Data przeczytania: 2024-02-02
× 18 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Ślepy zegarmistrz
2 wydania
Ślepy zegarmistrz
Richard Dawkins
8.3/10
Seria: Biblioteka Myśli Współczesnej

"jedynym zegarmistrzem w przyrodzie są ślepe siły fizyczne – choć działają w pewien bardzo szczególny sposób. Prawdziwy zegarmistrz przewiduje. Projektuje swoje kółka zębate i sprężyny, planuje połąc...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl