Smutki wszelkiej maści

Mariana Leky
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów
Smutki wszelkiej maści
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 9 ocen kanapowiczów

Opis

Książka autorki bestsellera „Sen o okapi”

Kojąca opowieść o odnajdywaniu szczęścia wśród codziennych trosk

Lisa przeżywa pierwszy zawód miłosny. Jej ciotka boi się latania. Ulrich z niepokojem czeka na diagnozę. Pani Weise rozważa przeprowadzkę do innego miasta. Na pana Pohla sąsiedzi zawsze mogli liczyć, jednak tym razem to on potrzebuje pomocy. Lori, mieszaniec pinczera miniaturowego, stale się trzęsie, a w zaroślach czai się aligator. Słowem: zwyczajne bolączki oraz niecodzienne zdarzenia, które dowodzą, że życie polega na oswajaniu swoich słabości. Bo przecież świadomość własnego strachu też może być supermocą!

Mariana Leky to wnikliwa i czuła obserwatorka, która opisując swoich bohaterów i ich życiowe zakręty, przywraca wiarę w ludzi, w siłę więzi i wspólnoty. Jej dyskretny dowcip i celne puenty sprawiają, że „Smutki wszelkiej maści” wprawiają w zaskakująco dobry nastrój.

Pełna humoru i empatii literacka dawka miłości do życia we wszystkich jego odcieniach. Książka, której potrzebuje każdy z nas i w której każdy odnajdzie samego siebie.
Data wydania: 2023-10-11
ISBN: 978-83-8135-339-7, 9788381353397
Wydawnictwo: Otwarte
Stron: 240
dodana przez: Vernau

Autor

Mariana Leky
Urodzona 12 lutego 1973 roku w Niemczech (Kolonia)
Studiowała germanistykę i kulturoznawstwo empiryczne w Tybindze. Ukończyła także studium pisania kreatywnego i dziennikarstwa. Już jako studentka została laureatką konkursu literackiego Allegra dzięki swoim nietuzinkowym opowiadaniom. Jej debiutanck...

Pozostałe książki:

Sen o okapi Smutki wszelkiej maści
Wszystkie książki Mariana Leky

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Piękno codzienności

20.10.2023

Mariana Leky oczarowała wiele osób realizmem magicznym w powieści ,,Sen o okapi". W książce ,,Smutki wszelkiej maści" go nie znajdziemy, ale zamiast tego autorka ujmuje czytelnika codziennością i radością z małych rzeczy i gestów. Nowa książka niemieckiej pisarki, to zbiór tekstów, które stanowią wycinek z życia narratorki. Razem tworzą obraz p... Recenzja książki Smutki wszelkiej maści

@Radosna@Radosna × 2

Mariana Leky po raz kolejny zachwyca stylem pisania

16.10.2023

Twórczość Mariany Leky miałam okazję poznać dwa lata temu przy okazji lektury "Snu o okapi". Była to pozycja wyjątkowa i zapadająca w pamięć, więc z wysokimi oczekiwaniami podeszłam do "Smutków wszelkiej maści". Muszę przyznać, że przed przeczytaniem byłam pewna, że będzie to kolejna powieść, jednak ku mojemu zdziwieniu okazało się, że na przestrz... Recenzja książki Smutki wszelkiej maści

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@mewaczyta
2023-10-08
8 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Smutki wszelkiej maści mieszają się z uśmiechem serca. Codzienne problemy, przemyślenia i wydarzenia, które mogą przygnębiać, zostają przez autorkę przytulone i zamienione w krótkie historie, jakie nadają życiu lekkości. Lęki bohaterów wychodzą na jaw, stres opanowuje ciało, a odchodzenie nigdy nie jest łatwe, a jednak jest ciepło, miło i bezpiecznie. Bo choć bywa źle, bywa też dobrze, a perspektywa zmienia wiele. I tak oto Mariana Leky stworzyła rzeczywistości opartą na czułym humorze.

Mniej więcej tego się po autorce spodziewałam, a jednak „Smutki wszelkiej maści“ wciąż były dla mnie zaskoczeniem (od formy po styl), ale zaskoczeniem z gatunku tych najprzyjemniejszych. Choć Leky mówiła o tematach trudnych (od zdrowia psychicznego, poprzez starzenie, po przeprowadzki), to, równoważyła ich poziom, dzięki czemu nie przytłoczyła czytelnika cierpieniem. Jej humor i empatia pozwoliły spojrzeć z innej strony na wydarzenia bliskie nam wszystkim w mniejszym lub większym stopniu. Pomogła choć na chwilę nabrać zdrowego dystansu. Bez trywializacji czy bez moralizatorstwa, choć czasami zaledwie krok dzielił ją od granicy dobrego smaku.

Zostalam przytulona przez autorkę. Życie oraz problemy moje i ludzi wokół spotkały się z podejściem TAK CIEPŁYM, TAK PRZYJEMNYM, że zaczęłam jakby ważyć mniej. Nie była to proza, po jaką miałabym ochotę sięgać często, ale której niewątpliwie potrzebowałam. To siła tego tytułu. Jego supermoc. I dlatego ma moje serce.

przekł. ...

× 5 | link |
@czytanie.na.platanie
2023-10-12
9 /10
Przeczytane Przeczytane 2023 Posiadam

Napisałam ponad dwa lata temu, że wystarczy wpuścić „Sen o okapi” do swojego serca, a on wypełni je emocjami. Dlatego, kiedy zobaczyłam, że 11 października premierę ma nowa książka Mariany Leky „Smutki wszelkiej maści”, zapragnęłam nowej dawki magii zawartej w okruchach codzienności, drobnych gestach, sile natury i głębi uczuć. Bo każdy z nas chce czasem otulić się słowem niczym ciepłym kocykiem w chłodny, deszczowy dzień, a zawarte w tej książce opowieści są niczym cudowny balsam, od którego lżej robi się na sercu, świat wydaje się piękniejszy i mamy ochotę uśmiechnąć się nawet do najbardziej mrukliwego sąsiada.

Wbrew tytułowi błyskotliwie opowiedziane historie z życia narratorki i jej relacji ze spotykanymi codziennie ludźmi tworzą obraz budzący uśmiech, pełen optymizmu i nadziei. Bo choć sporo w nich ludzkich bolączek, lęków i zwyczajnych problemów, z którymi borykają się na co dzień, to ich wydźwięk zależy od podejścia. A poczucie humoru i pozytywne nastawienie na pewno sporo ułatwiają szczególnie niedostosowanej do życia romantyczce.

Każdy z nas w reakcjach i emocjach bohaterki znajdzie własne. Mnie wiele razy zdarzyło się kiwać głową ze zrozumieniem i uśmiechem. I przypomniałam sobie, jak niewiele czasem trzeba, by uwolnić się od złych emocji, poprawić sobie i komuś samopoczucie, cieszyć się z drobiazgów składających się na szczęście. Bo „piękno leży w oku patrzącego”. Dostrzegajmy je!

Jeśli chcecie się dowiedzieć czy „dusze można naprawi...

× 3 | link |
@recenzja_na_tacy
2023-10-12
8 /10
Przeczytane

"Wyświadczane mimochodem uprzejmości potrafią być bardzo długofalowe”

U Mariany Leky tak, jak w życiu – opowieści o innych tworzą obraz nas samych. Choć każda z kilkudziesięciu prozatorskich miniatur składających się na „Smutki wszelkiej maści” stanowi odrębną, zamkniętą historię, razem budują opowieść o życiu dojrzałej kobiety, głównej bohaterki – narratorki. Członkowie rodziny, przyjaciele, sąsiedzi, przypadkowi ludzie, których los nieustannie stawia na naszej drodze, ich codzienne lęki, dylematy, małe i większe zmartwienia – to temat przewodni opowieści Leky. Cienie i blaski zwyczajnego życia, zwyczajnych ludzi.

„Smutki wszelkiej maści” to książka, która uczy uważności na drugiego człowieka, doceniania dobrych chwil, zdarzeń, spotkań i przypadków – małych rzeczy, które wydarzają się w naszym życiu każdego dnia. Pomaga nabrać dystansu do wielu trudnych, ale nieuniknionych sytuacji. Pozwala zrozumieć, że choć tego nie widać, każdy z nas mierzy się z trudnościami, troskami i kłopotami. Że nasze gesty i słowa oddziałują na drugiego człowieka. Życiowe prawdy zamknięte w błyskotliwych, pełnych ciepła i humoru historyjkach.

Paradoksalnie, choć sporo w prozie Leky niełatwych emocjach, codziennych trosk i kłopotów, wywołuje ona uśmiech zrozumienia, pokrzepia, przynosi spokój, daje nadzieję. Niemiecka autorka, choć w zupełnie innej formie, po raz kolejny zachwyca prostotą przekazu i czułością, z jaką kreśli obraz...

× 3 | link |
@toptangram
2023-10-15
Przeczytane

Mariana Leky "Smutki wszelkiej maści", przełożyła Agnieszka Walczy,

Zabierając już jakiś czas temu do samotu "Smutki wszelkiej maści" nie spodziewałam się zupełnie, że mnie –osobie nie przepadającej za lataniem, zaraz po starcie już w pierwszym rozdziale przyjdzie spotkać bohaterkę, która mierzy się z podobnym lękiem, a której napotkany podczas spaceru z psem, opowiadajacy i przeróżnych ludzkich supermocach, chłopiec mówi, że to właśnie strach pasażerów przed lataniem utrzymuje samolot w powietrzu. Zaliczając w ten sposób lęk oraz wszelkie jego odmiany do kategorii zachowań, o których można mówić z uznaniem. Po tych słowach leciało mi się zupełnie inaczej. Jakoś tak przyjemniej.

Nie spodziewałam się, że "Smutki wszelkiej maści", które okazały się tak różne od dość rozczarowującego mnie, choć ukochanego przez wielu innych czytelników i czytelniczek "Snu o okapi", będą potrafiły tak mnie otulić. Prostotą a także pokazaniem, że w swoich słabościach nie jesteśmy na świecie sami, bo obok żyją ludzie, którzy czują się podobnie. Wystarczy się rozejrzeć. Zadbać o siebie. Zauważyć innych. Proste, życiowe prawdy, które jakże często okazują się trudne, by je ubrane w przeróżne leki, okiełznać.

Okazuje się, że "Smutkom wszelkiej maści" pasuje też swego rodzaju felietonistyczna forma. Kilkanaście zebranych w spójną całość krótkich rozdziałów tworzy zwartą pełną empatii opowieść o ludziach, takich jak my. Bez zbędnego moralizowania. Otulającą jak ciepły kocy...

× 2 | link |
ZA
@zaczytaniania
2023-10-04
8 /10

“Mam tak czasami: coś działo się tak dawno temu, że nie wiem dokładnie, czy zdarzyło się naprawdę, czy tylko mi się przyśniło”*

Po genialnym “Śnie o okapi”, który stał się jedną z moich ulubionych książek, w końcu doczekałam się kolejnego tekstu autorstwa Mariany Leky. “Smutki wszelkiej maści”, bo o nim mowa, może sugerować, że to historia melancholijna, obarczona raczej pesymistycznymi nutami. Nie dajcie się zmylić tytułowi. Czasami nawet coś, co obarczone jest smutkiem, widocznie potrzebuje naparu z kroplą optymizmu.

Ta książka to garść krótkich opowiadań, które łączy jedna narratorka. W przyjemny sposób prezentuje historie osób z najbliższego otoczenia. Sąsiadka, Pani Wiese zastanawia się nad przeprowadzką do innego miasta, z kolei pani Schwerters zaczyna tydzień relaksacji, wuj Ulrich czeka na wyniki badań, nowemu sąsiadowi wszystko przeszkadza, Lisa się zakochała, a pewna rodzina uwielbia robić sobie prima aprilisowe żarty.

“Smutki wszelkiej maści” pękają od pozytywnych treści. W niezwykle ciepły i otulający sposób poruszają historie bliskie każdemu z nas. Bolączki przyziemne i bolączki emocjonalne. Każde z opowiadań maluje inny obraz, tworząc tym samym cudownie prawdziwą i spójną opowieść o codzienności. Historie zakończone są zawsze niezwykle trafną i błyskotliwą puentą, a czytanie tej książki można porównać do oglądania albumu ze zdjęciami. Każda z fotografii prezentuje inne wspomnienia tak, jak każde z opowiadań stanowi jedynie wycinek...

× 1 | link |
@Radosna
2023-10-20
6 /10

Mariana Leky oczarowała wiele osób realizmem magicznym w powieści ,,Sen o okapi". W książce ,,Smutki wszelkiej maści" go nie znajdziemy, ale zamiast tego autorka ujmuje czytelnika codziennością i radością z małych rzeczy i gestów.

Nowa książka niemieckiej pisarki, to zbiór tekstów, które stanowią wycinek z życia narratorki. Razem tworzą obraz pewnej rodzinny i mieszkańców domu. Ciągłość fabularna w postaci narratorki sprawia, że z tych krótkich opowieści wyłania się kilka ciekawych osobowości, które przewijają się przez całą książkę i tworzą ich małe, wielkie życiowe opowieści. Zabieg ten daje poczucie pewnej klamry.

Autorka w piękny sposób uchwyciła codzienność, w której nie brakuje lęków, problemów i wszelkiej maści zmartwień, ale zdecydowała się tknąć w swoje teksty nadzieję i pozytywną energię.
Pomimo głębokiego osadzenia tej książki w rzeczywistości w ,,Smutki wszelkiej maści" znajdą się fragmenty pełne dziecięcej, nieograniczonej wyobraźni.

Nierozważne byłoby w pełni utożsamiać narratorkę z autorką, ale Mariana Leky zostawiła w swoich tekstach fragmenty, które mocno sugerują wątki autobiograficzne. Niemiecka pisarka jest czułą i wnikliwą obserwatorką, w krótkich tekstach udaje jej się ująć esencję życia, na różnych jego etapach.

Autorka ma świetny styl, która nadaje tej książce cudowny klimat. Nie śpieszy się z opowiedzeniem historii swoich bohaterów. Wprowadza do tekstu poczucie melanch...

| link |
@gosia_myst
2024-02-18
7 /10
Przeczytane
@maitiri_books_2
2024-01-01
9 /10
Przeczytane
@Beata_
2023-11-07
7 /10
Przeczytane Posiadam E-booki
@booksbybookaholic
2023-10-16
8 /10

Cytaty z książki

O nie! Książka Smutki wszelkiej maści. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat