Wreszcie jakaś dobra powieść sensacyjna! Wciągnęła jak bagno. Nie jest z rodzaju tych, co czytelnik od samego początku ma rozwiązanie pod nosem, tutaj dochodzi do niego wraz z bohaterami. Ale czyta sie równie dobrze.Z początku obawiałem się, że będzie to jakiś zakalec pokroju powieści Dana Browna, ale moje obawy się nie sprawdziły. Muszę przyznać, że może nawet z lekkim zawodem z mojej strony. Czytając lubię czasem odnajdować luki w rozumowaniu Autora. Tutaj dostarczało mi to ciągłej irytacji, bo kiedy znalazłem już jakieś okno, to dwie strony dalej okazywało się, że Baldacci też o nim pomyślał, po czym zamykał mi je przed nosem. W końcu, uczepiłem się takiego jednego z początku książki, honorowego niedopatrzenia, ale nie - Autor zamknął mi i tę lukę przed końcem powieści. Krótko - pomyślał o wszystkim. I chociaż trochę mnie to denerwowało (wiem, jak głupio to brzmi), to nie mogę odmówić mu dokładności.Cóż, zabierając się za następną w serii nie będę już nawet próbował przechytrzyć Autora, tylko pozwolę się wciągnąć aż po czubek głowy.Polecam!