Spróchniały krzyż

Nasze państwo podobno jest świeckie. Podobno, bo kościół do wszystkiego wtrąca swoje trzy grosze. Lekcje religii w szkole finansowane przez państwo, ocena na świadectwie. Lekcje etyki to fikcja. Afery pedofilskie wciąż zamiatane pod dywan. Ingerencja w politykę. Narzucanie swojego zdania w sprawie aborcji, in vitro. Kościół uczy nienawiści do wszelkiej inności, potępia homoseksualizm, gender, rozwody, a w swoich szeregach nie dostrzega nawet popełnianych przestępstw. Pedofila, któremu grunt pali się pod nogami, kuria przenosi do innej parafii gdzie nadal ma kontakt z dziećmi.To zamknięta klika, pełna zakłamania i obłudy. Brak im pokory, nie okazują skruchy, nie przepraszają ofiar.. Chciwości, buty i pogardy mają ogrom. Co jeszcze złego musi się wydarzyć by wreszcie przestali być bezkarni?
Bardzo dobra książka, polecam!

Prawdę mówiąc szokujących faktów nie było. Ta książka to efekt rzetelnej, dziennikarskiej pracy, która prezentuje smutną prawdę o coraz większych wpływach KK w Polsce. Najciekawszy dla mnie był historyczny przegląd podejścia Kościoła do seksu. Najbardziej smuci, że to nie jest fikcja.

Z okładki krzyczało do mnie hasło „szokujące fakty” i był to główny powód, dla którego sięgnęłam po tę książkę, aczkolwiek nie spodziewałam się sensacji. Moje przypuszczenia okazały się trafne, a okładkowe „fakty” zwykłym chwytem marketingowym.

Joanna Podgórska wzięła pod lupę stan polskiego Kościoła i jego szerokie wpływy. Podzieliła książkę na różne bloki tematyczne dotyczące m.in. katechezy, aborcji czy pedofilii. Tematy bardzo aktualne ostatnimi czasy, dlatego dla kogoś ,kto choć odrobinę orientuje się w sytuacji politycznej czy społecznej w Polsce, nazwanie tych faktów „szokującymi” jest lekką przesadą. Autorka mówi o tym, co każdy doskonale wie, tylko dodatkowo obrazuje to konkretnymi historiami, np. kiedy podaje przykład Wiktorii sądownie zmuszonej do przystąpienia do komunii.

Książka jest interesująca, ale nie odkrywcza. Pozwala podeprzeć teoretyczne zarzuty, które stawiane są Kościołowi, historiami wziętymi z życia, historiami prawdziwych ludzi. To co jeszcze działa na plus, to to, że autorka tłumaczy, dlaczego Kościół może pozwolić sobie na takie, a nie inne zachowania, odwołuje się do historii i tradycji tej instytucji, pokazując, skąd czerpią się takie, a nie inne poglądy. Pozycja z pewnością warta przeczytania, choćby po to, aby wzbogacić wiedzę o nadużyciach Kościoła, o konkretne przypadki, i mechanizmy jego działania.