Spróchniały krzyż recenzja

,,Żyjemy w kraju, gdzie państwem rządzi Kościół, a Kościół od dawna toczy gangrena.'' Czyli, że żyjemy w państwie, które gnije

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2020-11-14
5 komentarzy
26 Polubień
Na ,,Spróchniały krzyż'' trafiłam w zasadzie przypadkiem. Czasem lubię poczytać sobie o tym, co mnie ominęło. Bo musicie wiedzieć, że swoją przygodę z religią katolicką zakończyłam po jednej z lekcji religii w podstawówce, kiedy pani zakonnica kazała nam w zeszycie narysować ukrzyżowanego Jezusa. To tak w ramach radości z nadchodzącej Wielkanocy. Nie jakieś kurczaczki, pisanki czy bazie.
Ukrzyżowanego.
Jezusa.
Kazała narysować dziecku w drugiej klasie podstawówki. Nie wiem, jak u innych, ale we mnie to zdarzenie wywołało taką niezgodę, że po powrocie do domu oznajmiłam rodzicom, że nie chcę już chodzić na religię, bo się nie zgadzam z panią zakonnicą i nie wierzę w to, co mówi, a poza tym jest dziwna i niemiła.

I niektórzy mogliby powiedzieć, że temat szczęśliwie się dla mnie zakończył, ale nie. Na własnej skórze przeżyłam część rzeczy o których pisała w swojej książce Joanna Podgórska - coroczne wypisywanie się z lekcji religii (bo może zmienię zdanie?), próby przymusowego zgarnięcia mojej skromnej osoby na lekcje katechezy (bo co mi szkodzi pośpiewać z innymi kolędy?), religia umieszczona w środku zajęć, bo okazywało się, że w przeciwnym wypadku frekwencja nawet wśród chodzących była bardzo niska. O lekcjach etyki można było, oczywiście, zapomnieć.

Naciski ze strony babć i wyzywanie mnie od szatanów, straszenie zapowiedzią niechybnego staropanieństwa (bo kto będzie chciał brać za żonę dziewczynę, która nie chce ślubu kościelnego?) i ostracyzmu, który spotka moje hipotetyczne nieochrzczone dzieci, że o piekle już nie wspominając - też odhaczone.

W ostatnim ,,orędziu do narodu'' Jarosław już nie zasugerował, ale wprost powiedział, że nie ma moralności poza moralnością katolicką, a wszystko inne to destruktywny nihilizm. Jakby ogólnie wyznawane wartości były faktycznie przypisane tylko do konkretnej religii, a wszyscy spoza kręgu jej oddziaływań byli dzikusami szykującymi się do skrytobójczego ataku, bo przecież po to, żeby nie zabijać potrzebna jest wiara w konkretne przykazanie. Tak więc destruktywna nihilistka z tej strony.

Formujące się paramilitarne organizacje w rodzaju Rycerzy Chrystusa czy Wojowników Maryi. Powszechne stawianie ,,prawa boskiego'' nad prawem stanowionym przez człowieka, co widać w przypadku wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zniszczył panujący do tej pory kompromis aborcyjny. Ciągłe promowanie anachronicznego modelu patriotyzmu, mesjanistycznych zapędów Polski, kult poległych bohaterów.

Odrzucenie ustawy antyprzemocowej, bo jak stwierdził ksiądz Kloch - ,,religia chrześcijańska nie jest tym czynnikiem, który sprzyja nierówności kobiet czy przemocy wobec nich''. Zupełnie jakby nie istniał pierwszy list do Koryntian. Ale co ja tam wiem.
Paranoiczna, rozpaczliwa walka ze zmianami społecznymi przejawiająca się w takich reakcjach, jak reakcja księdza Gądeckiego, który porównał uczenie chłopców do sprzątania po sobie do ,,agresywnej promocji homoseksualizmu'' (bo im się role społeczne, rozumiecie, tym chłopcom pomieszają i potem gotować zaczną zamiast bronić kościołów!).


,,Spróchniały krzyż'' traktuje o tym, co nas otacza i jeszcze przez jakiś czas otaczać będzie. Podejście Podgórskiej jest bardzo konkretne, a przemyślenia dotyczące różnic w wychowaniu dziewczynek i chłopców stają się niebywale znamienne i aktualne w świetle ostatnich wydarzeń mających miejsce w naszym kraju. Szczególnie jeśli chodzi o reakcje, które można było obserwować po wyroku TK.
I chociaż książka nie jest potężna objętościowo, to jeśli chodzi o treść - daje naprawdę dużo do myślenia. Tematy, które dotyczyły bądź dotyczą mnie osobiście, a które zostały wcześniej wspomniane, w żaden sposób nie wyczerpują tematów poruszonych przez Podgórską. Wiele jej spostrzeżeń jest trafnych, niektóre opowieści są kompletnie przerażające (jak te mówiące o rodzicach niewierzących, ale posyłających dzieci na religię ,,dla świętego spokoju''), inne sprawiają, że nasz mózg się po prostu zawiesza, bo nie jesteśmy w stanie pojąć tego, że ,,tak można''.

Szokujących faktów w tej książce nie znajdziecie, bo większość z nich jest niestety dobrze znana. Ale jeśli chcecie poszerzyć horyzonty i pomyśleć nad pewnymi sprawami pod kątem bardziej socjologicznym to polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-30
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spróchniały krzyż
Spróchniały krzyż
Joanna Podgórska
7.1/10

Żyjemy w kraju, gdzie państwem rządzi Kościół, a Kościół od dawna toczy gangrena. Podobno żyjemy w świeckim kraju, w którym panuje rozdział religii i państwa. Joanna Podgórska w swojej książce miażd...

Komentarze
@margota13
@margota13 · około 4 lata temu
Chyba sobie poczytam. Niestety, muszę się z Tobą zgodzić. Chociaż wolałabym, żeby było inaczej. Ja też w podstawówce zbuntowalam się i przestałam chodzić na lekcje religii.Hm... To co mówił ksiądz nie zgadzało się z tym co mówiła moja mama. A ponieważ moim autorytetem była moja mama a nie ksiądz więc wybrałam... mamę. Różnica między nami tylko taka, że przyjęto moja decyzję bez dyskusji. Uznano, że nikt nie będzie mnie zmuszał do religii bo do tego zmusić się nie da. Jak będę chciała kiedyś wrócić na łono kościoła to wrócę, bez różnych przymusow. No, jakoś nie wróciłam chociaż w gronie ateistów się nie znalazłam.
× 3
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Kiedy ja byłam młoda i głupia... Ale poważnie: Ten, kto pamięta lata 90' (Solidarność, ZChn itd.) ten wie, jak mocny był wówczas KRK w Polsce. Wyłamać się z czymkolwiek to było zawodowe samobójstwo. A ponieważ młodzież naonczas wiele do powiedzenia nie miała bo etyka była jak yeti - wszyscy mówili, nikt nie widział - to i chodziłam, wpierw z przymusu, później z dziką satysfakcją. Zamiast pokornym matołkiem okazałam się pomiotem diabła, wredalem, co zadaje pytania. Mało tego, oczekuje odpowiedzi! I wiecie, przyjemnie było patrzeć, jak jeden z drugim katecheta (również ksiądz) się miota, bo okazywało się, że nie zna pism, na których sam się w swoich naukach opiera.
Ale czego chcieć od "nauczyciela", który nauczając o wykładniach wiary mówi do ucznia: Ty nie masz tego rozumieć, masz to umieć!
× 4
@ania_gt
@ania_gt · około 4 lata temu
Świetnie pamiętam te czasy. Ja też byłam z tych "niepokornych" i dyskutujących. Moi rodzice co chwilę otrzymywali sugestię, by mi "niepokorność" wybić z głowy. Podejście księdza - nie musisz rozumieć masz to umieć - dobrze znane. A jak byłam dociekliwa i przytaczałam teksty "niekanoniczne" - lądowałam u Dyrektorki. Ta na szczęście doceniała moje oczytanie i zainteresowania, więc niejednokrotnie toczyły się interesujące dysputy. Ograniczony "nauczyciel" religii, nijak nie mógł mi zaszkodzić. Wiem, że miałam sporo szczęścia i oparcie w rodzinie i Nauczycielach.
× 2
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Miałaś. Dla mnie skończyło się obniżanymi stopniami z przedmiotu i sprawowania.
× 1
@MgorzataM
@MgorzataM · około 4 lata temu
Dziękuję, dopisuję.
I ja mogłabym przytoczyć swoje historie...Są w sumie bardzo podobne do tych opisanych, więc się powstrzymam.
× 3
@Jagrys
@Jagrys · około 4 lata temu
Dziękuję za polecajkę. Dopisuję do listy.
× 3
@ania_gt
@ania_gt · około 4 lata temu
Dodaję do listy. Dzięki. Jako debiutująca studentka etyki (Małż ironizuje, że to już prawie Uniwersytet Trzeciego Wieku), chętnie poszerzę horyzonty.
× 1
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · około 4 lata temu
oj, toczy toczy...
× 1
Spróchniały krzyż
Spróchniały krzyż
Joanna Podgórska
7.1/10
Żyjemy w kraju, gdzie państwem rządzi Kościół, a Kościół od dawna toczy gangrena. Podobno żyjemy w świeckim kraju, w którym panuje rozdział religii i państwa. Joanna Podgórska w swojej książce miażd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Może już tak przywykłyśmy do tego, że mężczyźni nami rządzą, że już tego nie widzimy. A może nie. „Manifestacja religijności to przejaw wolności, manifestacja niewiary – arogancja i agresja”. ...

@Zaneta @Zaneta

Kościół od lat staje się przedmiotem sporu Polaków. Jedni mówią, że stoi na straży moralności i tradycji. Księża mówią nam ,jakie zachowania kłócą się nie tylko z nauką Chrystusa, ale także z dogmata...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć
wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało