Ale historia! Tego się nie spodziewałam, coś nowego, coś świeżego. Dreszczyk emocji na orbicie, w kompletnie innych warunkach grawitacyjnych, w zamkniętej przestrzeni, 400 kilometrów od Ziemi.
"Stacja" wciąga jak czarna dziura, a autor zaskakuje czytelnika swoją wyobraźnią i wiedzą. Mega.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, latające laboratorium. Rusza 75 ekspedycja pod dowództwem Lucy Poplaski. To jeden z ostatnich wspólnych lotów Amerykańsko- Rosyjskiej załogi - czuć dyplomatyczne napięcie między dwoma do lat rywalizujących ze sobą o podbój kosmosu narodów.
Sześciu astronautów skazanych na swoją obecność przez sześć miesięcy, zawieszonych w stanie nieważkości i izolacji. Wystarczy jeden drobny zgrzyt, by wywołać konflikt, wzniecić atmosferę paranoi i podejrzliwości.
Tajemnicza awaria odsłania wszelkie uprzedzenia, podziały i niedopasowania.
Pobyt na takiej stacji to nightmare, wiszące zagrożenie, zaufać drugiemu człowiekowi to wyzwanie.
Mimo, że akcja rozgrywa się głównie na orbicie, to życie na Ziemi jest równie istotne.
Ogromnie podoba mi się warstwa obyczajowa powieści. Autor świetnie uchwycił naturę człowieka i relacje międzyludzkie w dwóch kompletnie różnych warunkach bytowych.
Doskonale uchwycił emocje, które rozgrywają się w mikrokosmosie, jakim jest rodzina. Ten mikrokosmos tworzą nie tylko poszczególni członkowie rodziny, ale też istniejące między nimi relacje.
Lucy, która ambitnie realizuje swoje zawodową karierę i jej mąż, który porzucił marzenia dla córki i domu.
Fajne są wstawki z komisji do badania wydarzeń, które rozegrały się podczas ekspedycji. Podsycają emocje i ciekawość.
Autor potrafi utrzymać odpowiedni poziom napięcia, niektóre fragmenty sprawiają, że emocje sięgają zenitu. "Kosmiczny spacer" brzmi tak ekscytująco, tymczasem to ekstremalne wyzwanie, na które narażone jest ciało i psychika człowieka.
Szamałek wykreował nietuzinkową załogę, którą poznajemy wraz z rozwojem akcji. To żadne science fiction, choć świat astronomów przeciętnemu czytelnikowi może się takim wydawać. Ludzie sięgają gwiazd, mimo że nie jest on gościnny wobec ludzkiej rasy, a oni sami są pełni słabości i niedoskonałości. W kosmosie za jeden błąd można zapłacić najwyższą cenę.
"Stacja" to mocny psychologiczny i "kosmiczny" thriller z doskonałym wątkiem obyczajowym i namiastką tego, jak wygląda praca i środowisko ludzi pracujących w organizacjach odkrywania i eksploracji kosmosu. Doskonała literatura rozrywkowa. Polecam.