Początek książki bardzo mi się podobał. Świetnie stworzony klimat małego dziecka, jego rozterki i przemyślenia. W dalszej części im bardziej autor/bohater był przesiąknięty ideologią socjalizmu, tym więcej było tej ideologii. Treść to wiezienie, kombinowanie i ruch robotniczy, dla mnie książka stawiała się po prostu nudna.
Ciężko się czytało. Zapewne przyczyniło się do tego również wydanie z 1979: małe litery, przebijający tekst z drugiej strony.