Opinia na temat książki Strach, który powraca

Ogólnie rozumiana literatura kryminalna ma często jedną bardzo dużą wadę - jest przekombinowana, a czarny charakter/sprawca/morderca wyskakuje pod koniec niczym królik z kapelusza. Jest to rozwiązanie o tyle dla czytelnika niekorzystne, że zostaje on pozbawiony przyjemności samodzielnego rozwikłania zagadki. Magda Stachula jest wobec nas, odbiorców uczciwa - z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy bohaterów, dostajemy wszystkie narzędzia, które pozwolą nam odkryć "sprawcę". Nie znaczy to oczywiście, że Autorka nie igra z czytelnikiem - igra, i to jak! Myli tropy, odsłania kolejne zdarzenia z różnych perspektyw, stopniuje napięcie.

W literaturze osobiście poszukuję odzwierciedlenia rzeczywistości, a Magda Stachula udowadnia, że jest jej bardzo dobrą obserwatorką. W mistrzowski sposób ukazała puste życie współczesnej klasy średniej, to dążenie do doskonałości, którą możemy ujrzeć na większości portali społecznościowych. Zresztą tak jak w życiu, tak na kartach "Strachu, który powraca" jednego dnia jest się na szczycie, a drugiego walczy się o przetrwanie.

Przyznam szczerze, że na początku lektury byłam odrobinę sceptyczna - musiałam przyzwyczaić się do sposobu prowadzenia narracji. Jednak dość szybko opowieść ta wciąga, czytelnik zastanawia się kto jest kim, kto jest tym złym, czy to, o czym mówią poszczególne postaci to ich interpretacja rzeczywistości czy fakt. Dużym plusem powieści jest też jej zakończenie - proste, nieprzekombinowane, otwarte i niepokojące.

"Strach, który powraca" to pierwsza książka Autorki, którą przeczytałam. Z Podziękowań (przeczytanych przeze mnie przed lekturą całości) dowiedziałam się, że to kontynuacja losów bohaterów "Idealnej". Jednak jak pani Magda zaznaczyła, starała się w taki sposób prowadzić fabułę, aby czytelnik nieznający "Idealnej" nie miał poczucia braku. I jako taki czytelnik muszę stwierdzić, ze ten zamiar się Autorce udał. Dzięki temu odczuwałam dodatkową aurę tajemnicy i myślę, że chętnie kiedyś sięgnę po "Idealną", aby przekonać się, jak to się wszystko zaczęło.

Dziękuję SIW Znak za udostępnienie egzemplarza powieści.