Opinia na temat książki Świąteczne nieporozumienie
Niemal cudem i prawie w ostatniej chwili udaje się znaleźć nowe lokum.
H. Buckley przenosi się z Nowego Jorku do Londynu, by otworzyć nową placówkę firmy w Londynie.
Niemal cudem i prawie w ostatniej chwili znajduje mieszkanie do wynajęcia.
Nieoczekiwany atak parasola oraz siarczysty policzek stają się przyczynkiem do batalii o dostęp do sypialni i łazienki.
Okołoświąteczna komedia pomyłek. Ciepła, wdzięczna i zaskakująco sympatyczna.
Bzdurka, którą czyta się lekko, nad wyraz przyjemnie. Co więcej - również po zamknięciu okładki zostawia pozytywne wibracje i dobre wrażenie. Bardzo, bardzo dobre wrażenie.
/0655e6fa85b94be9daf495c173706f38/n/swiateczne-nieporozumienie)
W Londynie roi się od choinek i bożonarodzeniowych dekoracji. Jednak Harper nie czuje magii świąt. Skupia się na pracy, bo to zawsze wychodzi jej najlepiej. Lekceważąc świąteczny klimat, przygotowuje...
Pozostałe opinie
Czy w wyniku małego nieporozumienia można znaleźć miłość swojego życia? Ta książka pokazuje, że dwoje młodych ludzi, których drogi przypadkiem się skrzyżowały mogą okazać się swoimi bratnimi duszami...
Lekka, romantyczna i bardzo przewidywalna opowieść, ale polecam przeczytać
Jeśli ktoś szuka odważnej komedii romantycznej, to powinien sięgnąć po "Świąteczne nieporozumienie". Książka dostarcza rozrywki, ma w sobie i trochę romantyzmu, i trochę relacji love-hate. Nada się n...
Harper pracuje w agencji reklamowej. Ma dostać awans i poprowadzić biuro we Francji. Z tego powodu wypowiada umowę na mieszkanie. Okazuje się że jej wylot przesunie się o cały miesiąc (parę dni przed...
@paula_9191
