Opinia na temat książki Światło między oceanami

"Mogę zgnić, rozpamiętując przeszłość, do końca życia nienawidzić ludzi za to, co się stało, albo wybaczyć i zapomnieć. To nie takie proste, ale dużo mniej męczące."

Weteran wojenny Tom Sherbourne zostaje latarnikiem na wyspie Janus Rock niedaleko wybrzeża Australii. Podczas jednego urlopu poznaje młodziutką Isabel z którą zakochują się od pierwszego wejrzenia. Parze brakuje jedynie do szczęście dziecka, które ich scali na zawsze. Pewnej nocy wielki sztorm przynosi na brzeg niespodziankę. Oboje zdają sobie sprawę z sytuacji, jednak... podejmują decyzję, która uderza nie tylko w ich sytuacje ale także w życie innych osób.

Autorka przedstawiła historię Toma i Isabel w sposób porywający. Wielka miłość do siebie, chęć zaspokojenia potrzeb ukochanej osoby powoduje, że podejmujemy nieracjonalne decyzje. Nasze zachowanie może się różnić od normalnego, a jednak wcale nie żałujemy.

Wzruszająca historia, która zostaje z czytelnikiem nie tylko na chwilę. Daje do myślenia i powoduje, że sami się zastanawiamy co byśmy zrobili dla swoich bliskich.

Jeśli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie Wam polecam.

Książka z mojego własnego stosu.