Czy warto projektować nową dyscyplinę teologiczną – teologię nauki? A może lepiej pozostawić wątki, którymi ta dyscyplina miałaby się zajmować, rozproszone po różnych działach teologii i filozofii? Ustanowienie nowej dyscypliny mogłoby zaktywizować badania i przyczynić się do postępu w ważnych bądź co bądź kwestiach. Ale nie musi tak być. Nauka często woli kierować się własnym dynamizmem niż jakimiś wytycznymi z zewnątrz. Przyszłość pokaże. Idea została rzucona. Jeżeli znajdą się myśliciele, którzy będą tę problematykę rozwijać i zrobią to na tyle dobrze, że problematyka się skonsoliduje, to teologia nauki – czy pod tą nazwą, czy pod jakąś inną – stanie się nowym rozdziałem teologicznej myśli. Jeżeli nie, to na nic przydadzą się wydumane projekty. Jedno jest pewne – zagadnienia pozostaną i nadal będą prowokować do myślenia. Michał Heller Autorzy książki podejmują próbę doprecyzowania programu teologii nauki oraz oceny współczesnych wysiłków naukowych z teologicznego punktu widzenia, a także ich wpływu na treść nowych teorii teologicznych. Oprócz refleksji teologicznej w kontekście nauki tom zawiera zagadnienia związane z metodologią nauki i teologii oraz relacją pomiędzy różnymi dyscyplinami naukowymi i teologią.