The Cure

Właściwie nie jest to biografia, ani zespołu, ani Roberta Smitha, to kalendarium z ich działalności.
Uświadomiłam sobie, że kiedy zaczęli grać, nie śniło mi się, że kiedykolwiek będę czegoś podobnego słuchała, zainteresowały mnie niektóre cytaty z wywiadów, w których Robert Smith wymykał się pytającym, cały czas nieuchwytny i niedookreślony.
No i włączyłam sobie Spotify, żeby posłuchać, tych pierwszych płyt, których nie pamiętam, tych nowszych, które lubię, bardzo sympatyczny dzień spędzony z doskonałą muzyką.