Opinia na temat książki Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej

@tsantsara @tsantsara · 2019-11-25 20:20:17
Przeczytane Azja Centralna (poradziecka, Mongolia, Nepal, Tybet) Literatura polska (współczesna) Reportaż, proza dokumentalna O Rosji
Wbrew recenzji wydawniczej zdecydowanie nie jest to opis "fascynującej podróży". Być może taką była dla autora - wyjątkowa i oczekiwana, ale z kart dziennika przerobionego na reportaż, jakim jest ta książka, nic takiego do nas nie dociera. Autor zarzeka się w wywiadzie, że każda podróż koleją transsyberyjską jest niepowtarzalna. Mam jednak nieodparte wrażenie, że wcale nie ze względu na przestrzeń, którą się pokonuje - ta wydaje się właśnie w lekturze jednostajna, powtarzalna (wyjątkiem jest Bajkał i ussuryjskie rzeki), w dodatku niedająca się sfotografować z uwagi na drgania, mało światła i brudne okna. Jedyny ruch wprowadzają niektóre przypadkowe spotkania z ludźmi w pociągu. Ale te są siłą rzeczy za każdym razem inne - czy jedziemy z Ułan Ude do Czyty, czy z Krakowa do Gdańska. Plusem tego dość mało osobistego reportażu jest "non fiction" - fakt, że autor nie silił się, by porwać, zainteresować czy zadziwić czymś czytelnika, jak np. Jacek Hugo-Bader. Mam wrażenie, że książka dobrze odmalowuje rytm, bezczas, monotonię takiej podróży, daje wyraźnie odczuć jak może być nużąca.
Nie bardzo, co prawda, rozumiem, jak ludzie 5 narodowości w jednym przedziale rozpoznają, że akurat Milewski "ruski" nie jest...Czyżby ostentacyjnie nie pił? Albo nieopatrznie, a może w sposób zamierzony, ubrał się w podróż na europejski sposób? A może wszyscy tam mają jakiś szósty szamański lub czekistowski zmysł (nie bołtaj - wróg czuwa)...? Bo ja po wyglądzie mógłbym przyjąć, że ma słowiańską wschodnią twarz. Ale domyślam się przecież trochę, o czym mówi - często przecież i my umiemy Rosjan rozpoznać. Ale tylko niektórych - wielu się od nas niczym nie różni. Poza modą i sposobem robienia makijażu. No, czasem jeszcze pewną orientalną domieszką w kształcie oczu, czasem grubością rysów.

Spotkania w pociągu są dość typowe, choć oddają ducha czasu, a tylko nieliczne fascynujące - jak to z młodą buriacką szamanką. To ostatnie autor jednak przemilcza: dopiero z wywiadu w prasie dowiadujemy się, że rozmawiał z nią całą dobę. W samym reportażu zupełnie nie sposób zrozumieć, co właściwie, prócz włosów, powoduje fascynację autora jej osobą. Jakby chciał przemilczeć coś, co jest nazbyt osobiste. Takich niezborności jest więcej. W wywiadzie dowiadujemy się, że podróż koleją transsyberyjską jest absolutnie bezpieczna, że Rosjanie nie mają uprzedzeń, szerszą perspektywę, nie są małostkowi (to samo słyszałem zresztą od podróżujących po Rosji przyjaciół), dlaczego więc z książki odniosłem wrażenie, że tej niechęci i nieufności do Polaka czy cudzoziemca trochę tam jednak było? Autor stara się być obiektywny, wręcz pozytywnie nastawiony do wszystkiego, a przecież poprzez jakby tylko na marginesie i mimochodem rzucane uwagi dociera do nas obraz kraju w którym wszechobecna jest bieda, rozpad, śmieci, alkoholizm, buta urzędów i strach przed nimi - znana nam z przeszłości twarz socjalizmu.

Z całego opisu podróży pozostają w pamięci wątki historii budowy kolei transsyberyjskiej, kilka interesujących wskazówek bibliograficznych i niejasne poczucie, że gdyby człowiek wsiadł do tego pociągu, miałby bardzo podobne, nieokreślone, trudno dające się uchwycić czy zatrzymać wrażenia... Podejrzewam, że ta podróż właśnie taka była i zawsze taka jest: ciekawa i nieciekawa zarazem, fascynująca i nudna - pełna sprzecznych acz nie nazbyt głębokich wrażeń. Że to linia dla pragmatyków-handlarzy, nie dla amatorów zapierającego dech krajobrazu. Być może wybrany środek lokomocji predestynuje określony rodzaj wrażeń.
Ocena:
Data przeczytania: 2014-06-01
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej
2 wydania
Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej
Piotr Milewski
6.1/10

Podróż najdłuższą linią kolejową świata, tam gdzie diabeł mówi dobranoc. Petersburg - Moskwa - Irkuck - Władywostok. Podróż najdłuższą linią kolejową świata, tam gdzie diabeł mówi dobranoc. Bezkresne ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Ciekawy zapis podróży i rozmów ze spotkanymi ludźmi, poprzetykany historycznymi wzmiankami. Nie jest to jednak książka fascynująca, którą czyta się z zapartym tchem. Nie zaczęłam też marzyć o wybrani...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl