Opinia na temat książki Trucizna

@PonuryDziadyga @PonuryDziadyga · 2021-12-25 08:12:40
Przeczytane 2013
Wielki, (prawie) genialny powrót Wędrowycza.
Po mocno rozczarowującym „Homo bimbrownikusie” krążyły mi po głowie uzasadnione podejrzenia o to, że autorowi się zwyczajnie skończyły pomysły. Temat się zużył, bo i ciężko coś odkrywczego napisać w szóstej już części przygód bimbrownika o dobrze znanych odchyłach. Siódemka jednak okazała się szczęśliwa, ponieważ „Trucizna” to ponowna zwyżka formy. Mamy do dyspozycji 20 opowiadań z których, przyznaję, niektóre zbyt chwalebne nie są. Jednak nie ma co się tym jęczeniem sugerować- większa część książki trzyma zaskakująco mocny poziom. Humor i tematyka opowiadań o Wojsławicach jest dla większości dobrze znana, a jednak.. wciąż bawi. I to jak. No, przynajmniej jeśli ktoś lubi dowcip toporny niczym oblicze przeciętnego boksera. Mi odpowiada jak najbardziej.
Co jakiś czas można natrafić na motywy lub bohaterów epizodycznych znanych z innych książek Pilipiuka, czy też innych pisarzy z Fabryki Słów. Przy „mechanicznym kotku” konkretnie się uśmiałem. Dla fanów tego wydawnictwa te wtręty mogą się szybko stać swoistą zabawą- mocno wciągającą i przyprawiającą o spazmatyczny chichot zabawą, trzeba dodać.
Nawet we własnej opinii przyznaję, że odrobinę przegiąłem z oceną końcową. Ale na nią miały wpływ dwa ważne czynniki: długa przerwa od Wędrowyczowskich opowiadań, odwyknięcie od ich absurdalnego stylu, a także fakt, że „Trucizna” jest jaskrawo lepsza od swego poprzednika, po lekturze którego miałem wyżej wspomniane czarne myśli. Umówmy się tak: pomijając mój głupawy sentymentalizm, to spokojnie można jedną gwiazdkę ująć. Nie ma co się oszukiwać- kiedyś seria o bimbrowniku- egzorcyście, musi się skończyć. Ale póki co trzyma się nadzwyczaj krzepko i na finał się nie zanosi. I dobrze. Na zdrowie!
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Trucizna
Trucizna
Andrzej Pilipiuk
7.7/10
Cykl: Oblicza Wędrowycza, tom 7

gzystencja Jakuba Wędrowycza toczy się spokojnym codziennym trybem. Jakub w towarzystwie wiernego druha Semena cieszy się życiem tj. głównie pędzi i konsumuje samogon. Niestety liczne złe moce nieusta...

Komentarze

Pozostałe opinie

Chyba najlepszy zbiór opowieści o Jakubie Wędrowyczu w cyklu. Opowiadania krótkie, ze swoistym poczuciem humoru, barwnym, swojskim i absurdalnym jednocześnie.

Moim zdaniem najsłabsza książka o przygodach Wędrowycza, większość opowiadań przewidywalna. Chociaż nie zaprzeczam, że czytało się dobrze.

@makomt@makomt

Jakub Wędowycz nieźle wymiata, więc jest się z czego pośmiać. Jako postać przypomina mi trochę bohatera Pawlaka z "Samych swoich". Jest to podobny typ poczucia humoru. Tym, którzy jeszcze nie czytali ...

@agadka@agadka

Nowy Jakub nie zawodzi. Potyczki z żywymi i umarłymi, bawią i śmieszą. I do tego jest szybko i treściwie. No i gwóźdź programu - potyczki z rodem Bardaków. Dobrze się czytało.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl