Uwielbiam okładki tej serii, idealnie pasują do historii i oddają ten tajemniczy klimacik😊.
"Filthy Rich Vampire. Trzy królowe" to już trzecią część serii autorstwa Genevy Lee toczącą się w pełnym przepychu świecie bajecznie bogatych i staroświeckich wampirów. Ta część jest zupełnie inna od poprzednich. Więcej tutaj tajemnic, zwrotów akcji, za to mamy mniej seksu i określeń, które tak strasznie wkurzały mnie w poprzedniej części.
Lucian i Thea ogłosili swoje zaręczyny podczas balu. Nie każdemu podoba się ta sytuacja. Pierwsza niezadowolona, to matka Luciana, która na każdym kroku daje odczuć Thei swoją niechęć. Na jaw wychodzą tajemnicę, wreszcie dowiadujemy się pochodzenia dziewczyny i jest ono bardzo szokujące. W świecie wampirów, pełnym krwiożerczych i zacofanych zasad nigdy nie będzie bezpieczna. Ale przeznaczenie ma dla niej miejsce, którego nikt by się nie spodziewał.
Ta seria to takie moje guilty pleasure, wiem co mnie w niej wkurza i to jeszcze jak, ale i tak nie umiem się od niej oderwać. Ta część jak na razie najbardziej mi się podoba. Wreszcie coś się dzieje, nie tylko między nimi, ale i w świecie wampirów. Postać Thei fajnie się rozwinęła, już nie jest mimozą, wie co chce i potrafi o to walczyć. Wychodzą na jaw skrywane tajemnicę, pojawiają się nowe postacie, starzy wrogowie zabierają swój głos i jak namieszają. Takich zwrotów akcji, to ja się tutaj nie spodziewałam. Autorka zaszalała i to jak😁😈. Jak to dalej pójdzie w tym kierunku to będzie super. Jeżeli lubicie książki o wampirach to ta seria jest idealna dla was. Tylko pamiętajcie czytać od początku, żeby nie psuć sobie frajdy. Ja niecierpliwie czekam na kolejną część. Polecam.