Opinia na temat książki Tuż za ścianą

"Tuż za ścianą" to książka, która wydaje mi się być historią jakich było już wiele, do tego kolejna okładka z oknami, której motyw już mi się lekko przejadł... 😒😒
Londyn, obrzeża, sąsiedzka sielanka gdzie każdy każdego zna, wszystko zrobione jakby z katalogu. Istne Stepford gdzie wszystko wydaje się być idealne dopóki nie pojawi się coś co zakłuca wypracowane zasady i wprowadza chaos na który nikt się nie godzi. Przysłowiowy domek z kart zostaje zburzony i zaczyna się lawina podejrzeń a ludzkie wady zaczynają stopniowo zalewać idealnych mieszkańców, rosnące podejrzenia i mnóstwo niedomówień popychają do kolejnych intryg rodząc coraz szerszy konflikt między "idealnymi" mieszkańcami.
Cóż mogę dodać, nie porwała mnie ta historia bo mam wrażenie, że to gdzieś już kiedyś było 🤷‍♀️
Szybka do przeczytania, bez fajerwerków 😉
Ale jak już nie raz powtarzałam, każdy ma swój gust, więc może akurat Tobie się ona spodoba 😉 żeby się tego dowiedzieć, musicie sprawdzić sami, czytając "Tuż za ścianą" 🙂