Jacek Kosmala chciał krzyczeć, że nie chce, że się nie zgadza, ale nie mógł. Jego okrągła i rumiana twarz wydłużyła się w psi pyszczek, nogi stawały się coraz krótsze, ręce skurczyły się w błyskawiczn...
Świetna. Świat widziany oczami chłopca przemienionego w psa - z trochę innej perspektywy. Niektórym by sie takie zdarzenie przydało!