Unbalance Unbalance - Volume 1

Wyśmienite! Nie cierpię romansów i wszelkich wyciskaczy łez, ale ,,Unbalanced'' potrafi spędzać sen z powiek. Pół nocy nieprzespanej, bo musiałem czytać, czytać, czytać - z obsesyjną manią, co wydarzy się dalej. Spodziewałem się trudnej przeprawy - przemęczę pierwszy tom, sypnę krótką odpowiedź na portalu i zapomnę o manhwie, za góra dwa tygodnie. O, nie, kochani. Straciłem rachubę czasu, bo byłem ubawiony, a z każdą przewróconą kartką zastanawiałem się, dokąd zmierza to kontrolowane wariactwo. Z racji, że jestem z lekturą do przodu nie będę zdradzał fabuły, lecz nakreślę krótki przewodnik, dlaczego jest to historia wyrzutów, niesamowitości i jak wciąga, jak mało co na rynku. Powodów widzę kilka. Koncept oparty na relacjach damsko-męskich, gdzie nauczycielka będzie flirtowała z uczniem (lub na odwrót, w zależności, jak rozpatrzymy scenę). Poznali się przypadkiem, w bibliotece, gdzie uczeń odnajduje zagubione rzeczy dorosłej, lecz wciąż młodej, atrakcyjnej kobiety. Będą mieli okazję spotkać się w college'u. Ponieważ będzie nauczać w szkole wyższej. Od początku jest zabawnie i z temperamentem. Uczniowie są nieprzyzwoici, a nasz protagonista omyłkowo trafia do żeńskiej toalety, gdzie zastaje seksowną nauczycielkę. Robi się goręcej, kiedy jedna z uczennic stara się zwrócić na siebie uwagę, a druga robi wszystko, by szpiegować i zepsuć piękny sen o tabu. Niegrzecznym sekrecie studenta i hot-modelki, bo w rzeczywistości ma figurę hostessy.

Przede wszystkim zaskakuje j...