Nie piszę opisu by nikomu nic nie spoilerować. W tej części kompletnie przepadłam. Bardziej mi się podobała i nie mogę znieść faktu, że muszę czekać, niedługo bo niedługo, ale jednak, na trzeci tom. Przeczytałam ten tom w jeden wieczór, wręcz w ogóle się nie odrywając od niego. Książka jest równie krótka jak jej poprzedniczka. Poznajemy trochę więcej tajemnic i dodatkowo można czuć, że wszyscy bohaterowie są wkręceni w jeszcze większą intrygę. Oczywiście jest jeszcze wiele zagadek, tajemnic które nie zostały jeszcze odkryte. Jest tutaj dużo akcji, które trzymają ciekawość fabuły oraz pojawia się więcej scen namiętności, które nie każdemu czytelnikowi mogą się spodobać. Co do bohaterów oraz perspektyw w tej książce, było trochę lepiej, jednak dalej się gubiłam kiedy kto z jakiej perspektywy i musiałam się wracać do początku rozdziału. Zżyłam się bardziej z bohaterami i przestała mnie tak denerwować Everly - bardziej ją polubiłam. Podczas czytania dużo czułam emocji, więc jestem pewna, że na dłużej tą serię zapamiętam. Dodatkowo zakończenie, które zostawiało mnie z duża ciekawością i rozmnażająca się ilością pomysłów jak może potoczyć się dalsza historia. Jest to dość mroczna, tajemnicza, pełna niebezpieczeństw historia ale ma w sobie coś, co nie pozwala jej odłożyć ani o niej zapomnieć. 9/10