Cytaty z książki "Vivien"

Dodaj nowy cytat
Bezbarwne, cierpliwe, szlachetne stworzenia, mające zawsze uśmiech na pobladłych wargach, snujące się po świecie od jednego niepowodzenia do drugiego.
Niezwykle trudno iest małei dziewczynce żądnej wiedzy, pragnącei zdobyć wszystkie naraz wiadomości na temat tego co było i co będzie — zakreślić równą linię między zdarzeniami widzianymi na jawie i tymi wszystkimi przygodami, jakich doświadcza w swoich tęczowych, dziewczęcych snach.
Zawsze lepiej jest milczeć, niż mówić.
Przypominała mężczyznę śmiechem i wybitnie niskim głosem, natomiast była bardzo kobieca, jeżeli chodziło o jej ulubione zajęcie, rozsiewanie plotek.
Myślała jednak coraz więcej o tych wszystkich przykrych rzeczach, kryjących się w duszy każdej ludzkiej istoty. Już nigdy nie będzie wydawała sądu - będzie tylko patrzyła i czekała.
Gdy uczucie to nawiedzało kogoś i gdy stawało się posłuszne jego woli, miało możność zamienić szare, monotonne życie w prawdziwy raj na ziemi. Często jednak stawało się powodem wielu tragedji, o takim więc uczuciu lepiej było nie marzyć. Było ono gorsze od codziennej monotonii, zadawało dotkliwy ból tym osobom, które najmniej na to zasłużyły. Gdy nawiedzało jednak kogoś w postaci marzenia i jedynie marzeniem pozostawało, można się było oddać mu bez zastrzeżeń.
(...) wyglądała raczej jak rozbitek wyrzucony falą na wybrzeże towarzyskiego życia.
Smutek jesiennych dni zdawał się posiadać nowe znaczenie, blednący czar przyrody stanowił symbol blednących nadziei. Życie było brzydkie, okrutne i
chwilami nie do zniesienia. Mroczny korytarz, którym pragniemy wydostać się z ponurej pieczary, rozświetla się na chwilę błyskami naszych dziecięcych marzeń, później jednak błyski te przygasają wraz z tlejącą nadzieją w naszym sercu i znajdujemy się pogrążeni w bezkresnych ciemnościach.