No tak średnio bym powiedziała. Nie podobało mi się zachowanie Grace, która wiedząc, że nie powinna się zbytnio przywiązywać do zwierząt - tak powiedziała jej pracownica schroniska - spędzała czas tylko z Harrym (tak przynajmniej wynika z książki) + zniechęcała ludzi do jego adopcji ,,bo on chce tylko mnie, bo mnie polubił i nikt nie może go mieć". Była jedna sytuacja, gdzie poszła na spacer z innym psem i zachowywała się, jakby robiła to za karę, bo to nie Harry.