Opinia na temat książki Weekendowi wojownicy

OB
@obydwiezaczytane · 2024-08-20 17:53:32
Często przeglądam zapowiedzi wydawnicze i spisuję książki, które mnie interesują, które chcę przeczytać i wręcz muszę je mieć. Ta pozycja trafiła na półkę must have ponieważ opis książki zrobił na mnie ogromne wrażenie.

Dwa lata temu córka Myry została śmiertelnie potrącona przez kierowcę, który miał immunitet dyplomatyczny. Kobieta straciła nie tylko córkę ale również nienarodzonego wnuka lub wnuczkę. Po miesiącach załamania, traumy i życia w letargu postanawia zemścić się na swój własny sposób ponieważ system sprawiedliwości zawiódł. Tak powstała grupa kobiet zdeterminowanych, by sprawiedliwości stało się za dość. Siedem zupełnie różnych kobiet. Każda z nich miała swojego pecha. Połączone tragedią tworzą więź, która pomoże im naprawić wyrządzone krzywdy i odkryć wewnętrzną siłę.

Tą książkę czyta się ekspresowo, zajęło mi to jedno popołudnie. Fabuła genialna, wciąga tak mocno, że ma się wrażenie przynależenia do grupy. Mocno kibicowałam jak zagorzały kibic swojej drużyny. Choć nie było podczas czytania wielkiego wow na co mocno czekałam. Mam nadzieję, że autorka dopiero się rozkręca i kolejny tom zrzuci bombę.

Czego mi zabrakło w tej historii? Dobitnego finału, rozdziału z perspektywy panów, którzy zapłacili za swoje winny. W każdym razie polecam sięgnąć po tą niebanalną lekturę i się przekonać jak wielką siłą jest kobieca solidarność kiedy kobiety walczą o swoje.


Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Weekendowi wojownicy
Weekendowi wojownicy
Fern Michaels
5.4/10

Grupa kobiet, które łączy przyjaźń i liczne przygody, nie spocznie zanim nie zostanie naprawione całe wyrządzone zło... Życie nie jest sprawiedliwe. Większość kobiet to wie. Ale co można z tym zrobić...

Komentarze

Pozostałe opinie

Na widok tej książki pomyślałam, że ma dziwny tytuł, ale wraz z tą myślą pojawiła się ciekawość, co się za nim kryje. Nie musiałam długo czekać, by dostać przysłowiową kawę na ławę, bowiem „Weekendow...

Masz czasami tak, że czytając opis książki, mówisz sobie: „Wooow, muszę ją przeczytać! Pewnie jest świetna!”, a gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że lektura jest zupełnie inna, niż się spodzie...

Siedem kobiet łączy siły i tworzy tajemnicze zgrupowanie. Każda z nich miała jakiś problem, a to zdradzający mąż, a to nieuprzejmy znajomy, a wszystko sprowadzało się do tego, że system prawny im nie...

Twórczość Fern Michaels poznałam już jakiś czas temu czytając jej powieść „Bój się sąsiada swego…” . Pamiętam, że ta książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia, jednak postanowiłam dać autorce kolejn...