Opinia na temat książki Weekendowi wojownicy

@coolturka104 @coolturka104 · 2024-08-29 13:48:16
Przeczytane
Na widok tej książki pomyślałam, że ma dziwny tytuł, ale wraz z tą myślą pojawiła się ciekawość, co się za nim kryje. Nie musiałam długo czekać, by dostać przysłowiową kawę na ławę, bowiem „Weekendowi wojownicy” to nic innego jak nazwa klubu motocyklowego, którego członkowie dopuścili się gwałtu, za który nigdy nie odpowiedzieli.
Pokrzywdzone przez los i wymiar sprawiedliwości kobiety biorą sprawy w swoje ręce i zakładają klub, który ma naprawiać to, co spartaczył system. Pomysłodawczynią całego konceptu jest Myra, której córka zginęła tragicznie pod kołami samochodu pewnego dyplomaty, którego chroni immunitet. Alexis odsiedziała niewinnie wyrok, którym obarczyła ja firma. Isabelle została niesłusznie oskarżona o śmierć trzyosobowej rodziny w wypadku samochodowym. Julia jest chirurgiem plastycznym, którą mąż zaraził wirusem HIV. Ojciec Yoko zmuszał jej matkę do prostytucji. I w końcu Katherine ofiara gwałtu motocyklistów — to jej sprawa pójdzie na pierwszy ogień.

Książka jest dziwna, bardzo bezpośrednia, prosta, brak tu jakiejkolwiek zagadki, napięcia, polotu, na szczęście jest na tyle krótka, że ani się obejrzysz, a dotrzesz do jej zakończenia. Szczerze, szkoda na nią czasu.
Ocena:
Data przeczytania: 2024-08-29
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Weekendowi wojownicy
Weekendowi wojownicy
Fern Michaels
5.4/10

Grupa kobiet, które łączy przyjaźń i liczne przygody, nie spocznie zanim nie zostanie naprawione całe wyrządzone zło... Życie nie jest sprawiedliwe. Większość kobiet to wie. Ale co można z tym zrobić...

Komentarze

Pozostałe opinie

Często przeglądam zapowiedzi wydawnicze i spisuję książki, które mnie interesują, które chcę przeczytać i wręcz muszę je mieć. Ta pozycja trafiła na półkę must have ponieważ opis książki zrobił na mn...

OB
@obydwiezaczytane

Masz czasami tak, że czytając opis książki, mówisz sobie: „Wooow, muszę ją przeczytać! Pewnie jest świetna!”, a gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że lektura jest zupełnie inna, niż się spodzie...

Siedem kobiet łączy siły i tworzy tajemnicze zgrupowanie. Każda z nich miała jakiś problem, a to zdradzający mąż, a to nieuprzejmy znajomy, a wszystko sprowadzało się do tego, że system prawny im nie...

Twórczość Fern Michaels poznałam już jakiś czas temu czytając jej powieść „Bój się sąsiada swego…” . Pamiętam, że ta książka wzbudziła we mnie mieszane uczucia, jednak postanowiłam dać autorce kolejn...