Wejście

Stefan Hertmans
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Wejście
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6 /10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Latem 1979 roku Stefan Hertmans pod wpływem impulsu kupił dom w Gandawie, który – mimo opłakanego stanu, w jakim się znajdował – go urzekł. Dwie dekady później odkrył, że poprzedni właściciel, Willem Verhulst, był członkiem SS. Życie Verhulsta pochłonęło pisarza, zaczął rozmawiać z jego najbliższymi, przeglądał archiwa, dotarł do intymnych dokumentów. W swych wspomnieniach ponownie przechadzał się po wszystkich pokojach, w których tak długo mieszkał. Warstwa po warstwie odkrywał nie tylko tajemnice politycznej historii domu, ale także rozgrywającego się za zamkniętymi drzwiami dramatu małżeńskiego. Esesman Verhulst dzielił bowiem życie z głęboko religijną żoną o pacyfistycznych poglądach.

Wejście to wciągająca podróż przez burzliwe stulecie, w trakcie której Hertmans po raz kolejny demonstruje swe mistrzostwo w splataniu fikcji literackiej z faktem, osobista historia staje się zaś dla niego punktem wyjścia do snucia epickiej opowieści.

Wydanie 1 - Wyd. Artrage
Tytuł oryginalny: De opgang
Data wydania: 2024-05-17
ISBN: 978-83-67515-83-2, 9788367515832
Wydawnictwo: Artrage
Seria: Przeszły/Ciągły
Stron: 385
dodana przez: Vernau

Autor

Stefan Hertmans Stefan Hertmans
Urodzony 31 marca 1951 roku w Belgii (Gandawa)
Stefan Hertmans urodził się w 1951 roku w Gandawie. Jest jednym z najbardziej cenionych pisarzy języka niderlandzkiego. Napisał kilkanaście powieści, zbiorów opowiadań, esejów i wierszy, które często były nominowane do prestiżowych nagród literackic...

Pozostałe książki:

Wojna i terpentyna Nawrócona Głośniej niż śnieg Wejście Krajobraz według Carpaccia
Wszystkie książki Stefan Hertmans

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Wejście nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2024-06-02
Przeczytane

Stefan Hertmans przechodząc ulicami belgijskiego Gant zakochał się w jednym ze starych, podupadających domów. Nie myśląc długo skontaktował się z notariuszem z zamiarem jego zakupu. Po latach odkrywa, iż kiedyś na jego kominku stało popiersie Hitlera, a w jego pokojach, wraz z rodziną, relaksował się zbrodniarz wojenny Willem Verhulst. Zaintrygowany poznaje historię domu i rodziny, która w nim mieszkała.

"Wejście" to książka, która opowiada historię nie tylko jednego domu, ale również historię ludzi, którzy go zamieszkiwali. Autor w sposób bardzo przystępny i wyjątkowo plastyczny przedstawia swoje odkrycia dotyczące przeszłości domu, które zmieniają jego postrzeganie miejsca, w którym mieszka. Jednocześnie przybliża postać samego Verhulsta, jego rodziny oraz jego holenderskiej żony Mientje, której nie podoba się jego zauroczenie niemieckim okupantem, ale która okazuje się radykalną pacyfistką mimo wszystko zawsze się o niego troszczy. Trzeba przyznać, iż autor pisze tak przekonywująco, iż bez problemu możemy uwierzyć nawet w to co nie jest prawdą, a co zostało dodane by nadać tło faktom historycznym.

Hertmans przedstawia zawiłą i poruszającą historię, która sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad tym, jak bardzo przeszłość może wpływać na nasze życie w teraźniejszości. Jego opowieść odkrywa nie tylko ciekawą historię, ale również rzuca światło na tematy takie jak kolaboracja wojenna czy znaczenie pamięci historycznej. Co ciekawe w opisach autora widać...

× 8 | link |
PA
@Park2Read
2024-07-01

Podoba mi się perspektywa ukazywania wydarzeń, czy sylwetek osób przez pryzmat używanych przez nie przedmiotów. Coraz częściej z tej formy opowiadania korzystają współczesne muzea, czyni to również literatura.
Z obrazowaniem za pomocą miejsc, rekwizytów kojarzy mi się nieco “Miniaturzystka” Jessie Burton, teraz do tego tytułu dorzucam “Wejście” Stefana Hertmansa.

Hertmans bada sekrety swojego domu, położonego w belgijskim Gent, na doprowadzenie którego do formy użytkowej i uczynienie z niego miejsca zamieszkania poświęcił kilka dekad.

Dom jest tu jednak przede wszystkim pretekstem do opowiedzenia o koszmarze wojny oraz dawnych mieszkańcach tego budynku - Hertmans odkrywa bowiem, że wcześniejszym właścicielem posiadłości był zbrodniarz wojenny Willem Verhulst. Konfident, orędownik utrzymania odrębności Flamandów, wierzący mocno w słuszność działań hitlerowców.

Autor z precyzją odtwarza historię życia esesmana - odtwarza drogę Willema, prostego ogrodnika, na szczyt zbrodniczej maszyny. Odsłania również kulisy jego małżeństwa z religijną Mientje.
W tle ważą się losy Europy i samej Belgii - a to nie pozostaje bez wpływu na prywatne losy bohaterów.

Poza wielką światową zawieruchą na plan główny wysuwa się coraz większy rozłam relacji Verhulstów. Mała tragedia dwojga ludzi, których droga rozwidla się, a związek - obciążony kolejnymi przewinieniami pana do...

× 3 | link |
@maslowskimarcinn
2024-08-29
6 /10
Przeczytane

Obawiałem się wejścia w „Wejście” Stefana Hertmansa, bo to tematy niełatwe (autobiograficzne odkrywanie niechlubnej przeszłości niejakiego Verhulsta i historii jego domu z Gandawy połączone z „dramatem małżeńskim”, który w dodatku – jak zapewniał bez owijania w bawełnę blurb – „rozgrywał się za zamkniętymi drzwiami”), z drugiej jednak nazwisko autora zobowiązuje, a po trzecie… nigdy nie byłem w Gandawie.
I jak to czasami bywa w bajkach, nie taki smok straszny, jak go malują (?) To znaczy zaraz, stop – Verhulst to padalec, choć Hertmans potrafi i dobrze o nim napisać, i obiektywnie, nie siląc się przy tym w konwulsjach przy wyłuskiwaniu drobinek pozytywnych przebłysków w jego biografii. I to jest raz, bardzo mocna strona „Wejścia”. Dwa – to historyczne tło, które do tej pory było mi zupełnie obce, a które na kartach tej powieści historycznie wdzięcznie splata się z losami bohatera. Trzy – to miłe zaskoczenie wątkiem rodzinno-erotycznym – bogobojna, spokojna Mientje oraz jej temperamentna przeciwniczka, której ciało i namiętność zawładną nocami (i słabym, marnym umysłem) Verhulsta.
Jest więc tu wszystko, co składa się na wciągającą opowieść, jak to się okropnie mówi, „osnutą na faktach”: o losie maluczkich i wichrach przemian, o tym jak to konsekwencje podjętych decyzji ciągną się eonami, gnieżdżą w sercach i wypalają od środka wszystko to, co pięknie prawdziwe, czyste i… wzniosłe. Może przesadzam z grafomanią, ale historia Verhulsta jest szczera aż do bólu i wręcz...

| link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Wejście. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat