Wilcza gwiazda

Maria Galina
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Wilcza gwiazda
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Ziemia przyszłości jest mocno wyeksploatowana z zasobów naturalnych. Brak energii, minerałów, wody. Ludzkość wysyła w gwiazdy statki z kolonistami, z nadzieją, że zdobędzie przyczółki na odległych światach. Niespodziewanie odkryty zostaje sposób na pokonanie śmierci – nieśmiertelność wydaje się być na wyciągnięcie ręki, chociaż metoda jest kosztowna i wymagająca wiele energii. Po wielu latach statek z jednej z kolonii wraca. Potomkowie kolonistów odkrywają, że Ziemia jest zniszczona, a przetrzebiona ludzkość cofnęła się do poziomu barbarzyńców, lękliwych i zabobonnych. Ale i sami koloniści są jacyś dziwni, nie potrafią się zaaklimatyzować w prymitywnym i okrutnym świecie. Jak zakończy się to spotkanie?
Data wydania: 2006
ISBN: 978-83-89951-53-3, 9788389951533
Wydawnictwo: Solaris
Stron: 362

Autor

Maria Galina Maria Galina Maria Galina urodziła się w 1958 roku w Kalininie (obecnie - Twer). Do 1968 r. mieszkał w Kijowie, następnie przeniosła się do Odessy, a ostatecznie przeniosła się do Moskwy. Absolwentka Wydziału Biologii na Uniwersytecie w Odessie (specjalność - bio...

Pozostałe książki:

Tarnowskie Góry. Miejskie Opowieści Patrzący z ciemności Wilcza gwiazda Ekspedycja. Żegnaj, mój aniele Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2007 Przesilenie
Wszystkie książki Maria Galina

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy ja dobrze widzę, że znasz książkę Wilcza gwiazda? Koniecznie daj znać, co o niej myślisz w recenzji!
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@cordiale
@cordiale
2010-11-14
5 /10
Przeczytane
KA
@Arieen
2009-08-06
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

W końcu wyjął jeden Przedmiot - z tych, co mają rękojeść - i podniósł go do żelaznego klocka. Okazało się, że ten przedmiot nadaje się do cięcia żelaza - co prawda nie każdego, ale cienkiego, jak to. No, musiał się trochę namozolić, dlatego że Przedmiot był mocno zardzewiały, choć stary regularnie go czyścił i oliwił - jak wszystkie pozostałe. Klocek się otworzył i od razu rozgrzał, buchnęła zeń para, a ja poczułam, że zapachniało jedzeniem, choć w Domu od rana nie było żadnego żarcia. - To konserwy - powiedział mężczyzna. - Sposób na przechowywanie żywności. A ta wasza sztuczka została zrobiona specjalnie do tego, żeby otwierać takie właśnie puszki. - Skąd mielibyśmy brać takie puszki. - pokręcił głową stary i zapytał podejrzliwie: - A nie nadaje się do czegoś innego?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl