Książka rewelacyjna pod każdym względem. Mamy tutaj wszystko-dużo specyficznego humoru od tzw. "rozważań" na temat życia aż po umiejętnie dopasowany humor sytuacyjny a żeby było jeszcze "weselej" narracja z 1 osoby, która w tym wypadku sprawdza się idealnie, pozwalając czytelnikowi na szybsze "wejcie w buty" głównego skalpela eee tzn. bohatera. Nie sposób nie zauważyć też świetnego tempa akcji, która potrafi chwilami naprawdę przyspieszyć by chwile później zwolnić ale nigdy się całkowicie się nie "zatrzymuje"-nawet w scenach retrospekcji coś się dzieje. Jest także ciekawa wizja niedalekiej przyszłości, choć opisana jest bardzo konkretnie(słyszalem też opinie, że wręcz oszczędnie) to jednak czytelnik szybko dowiaduje się "co i jak" a kilka "przyszłościowych" wątków autor zostawił nam czytelnikom do rozważania i ewentualnego dopowiedzenia sobie reszty. Jak dla mnie duży plus. W końcu to nie ma być Kolejna Wielka Powieść SF tylko książka "na szybko", którą człowiek poprostu czyta z uśmiechem na ustach, w autobusie, na nudnym wykładzie, podczas urlopu lub jednego weekendu. Polecam każdemu kto szuka poprostu dobrej rozrywki i akcji.
Krótko- "Czarny humor"+szczypta "mięsa"+szybka akcja = "Windykatorzy".
ps. Adaptacja filmowa? No cóż...dla kogoś kto nie czytał książki pewnie będzie wszystko ok bo nie oszukujmy się film zrobiony jest na dobrym poziomie ale mając kontakt z książką-adaptacja wypada blado. Gdyby nie dobre aktorstwo J.L i F.W film całkowicie bym odradzał a tak? Czytelnikom mogę polecić jako "ciekawostkę" ale nic więcej.