Opinia na temat książki Wolni Ciut Ludzie

@mysilicielka @mysilicielka · 2023-11-01 10:42:17
Przeczytane Świat Dysku Posiadam Fantastyka
Tiffany żegna się z Kansas i wyrusza do świata snów na jazdę bez trzymanki, traci orientację zupełnie jak w króliczej norze, ale na szczęście pomoże jej ropuch i... tak jakby... smerfy?

"Jeśli się nad tym lepiej zastanowić, baśnie nigdy na nic nie przedstawiały dowodów.
Występował w nich przystojny książę... czy naprawdę był taki? A może po prostu ludzie nazywali go przystojnym, bo był księciem? Dziewczyna była piękna jak poranek... no dobrze, ale który poranek? Kiedy leje deszcz, trudno nawet wyjrzeć przez okno, by się o tym przekonać! Opowieści nie chciały, byś myślała – chciały, byś wierzyła w to, co ci opowiadają..."

Większość książki przesłuchałam w audiobooku, co dużo ułatwiło! Wolni Ciut Ludzie mają swój język, nie zawsze zrozumiały (różne gwary mieszają się ze sobą), a zarówno tłumacz, Piotr W. Cholewa, jak i lektor, Maciej Kowalik, odwalili kawał dobrej roboty prezentując go nam w fenomenalny sposób. Jak już się raz usłyszy te słowa i głos, to ciężko je wyrzucić z głowy. Naprawdę doceniłam to dopiero kończąc książkę samotnie w ebooku. Myślę, że gdybym miała sama czytać (tak tradycyjnie) tę powieść, to Nac Mac Feegle'owie jednak trochę by mnie zmęczyli. Łojzicku.

Bardzo polubiłam dzielną Tiffany, Wolni Ciut Ludzie byli "cudownie popaprani" jak to określiła cordellia.fantastycznie, dobrze się bawiłam, nawet pomimo ciągłego wrażenia, że jest to powieść kierowana do młodszego czytelnika. Polecam fanom fantastyki, jest zabawnie, bajkowo, ale jednocześnie całkiem mądrze i rozsądnie, czyli jak to u Pratchetta.
Ocena:
Data przeczytania: 2023-11-01
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wolni Ciut Ludzie
9 wydań
Wolni Ciut Ludzie
Terry Pratchett
7.2/10
Cykl: Świat Dysku, tom 30

Nowe wydanie w przekładzie Piotra W. Cholewy! Każda kraina potrzebuje własnej czarownicy... Na wysokich halach, w rzece pojawia się potwór, a na drodze bezgłowy jeździec. Teraz, kiedy nie ma już ba...

Komentarze

Pozostałe opinie

Sny… istnieją… Na granicy postrzegania, wymykają się kontroli, kształtują nas, tak jak i my czasem kształtujemy je – w jakimś stopniu. Gdy ktoś życzy komuś, by spełniły się jego wszystkie sny, tak na...

Dość przeciętny (jak na Pratchetta) początek przygód Tiffany Obolałej. Tym niemniej ŚMIERĆ i babcia Weatherwax trzymają zwykły, wysoki poziom :-). Przy okazji - przekład PW Cholewy jest znacznie lepie...

Mi sie nawet podobala, ale uważam, że Kolor Magii to najlepsza książka Terrego Pratchetta ;)

AN
@1nekro1

Ksiązka byłaby pewnie fajna, gdyby nie beznadziejne tłumaczenie D. Malinowskiej-Grupińskiej. Dlaczego nie mógł tego tłumaczyć p. Piotr Cholewa?

© 2007 - 2024 nakanapie.pl