Wstrząsające wyznania Kathy

Książka wstrząsneła mną już od pierwszych stron. Sięgając po nią nawet przez myśl mi nie przeszło o jakich okrutnych doświadczeniach małej dziewczynki przyjdzie mi czytać. Nie tylko ze strony najbliżych, ojca a później też rodzeństwa (a przecież tu powinna otrzymać tylko ciepło i miłość), ale też dalej w środowisku osób kościelnych, którym powinno być jak najdalej od tego typu poczynań. Gwałty, molestowanie, bicie i coraz bardziej wymyślniejsze kary zaglądały jej zewsząd w oczy a ona żyła z tym, by walczyć o własną i innych godność. Myślę, że nikt z nas nie potrafi sobie wyobrazić przez co ona przeszła.Podziwiam tę kobietę, która nie tylko się nie poddała, ale wręcz walczyła z tym by wreszcie poczuć się normalnie. Potrafiła powrócić do tych przeżyć by walczyć o zadośćuczynienie wobec skrzywdzonych kobiet w pralniach magdalenek.

Książkę poleciła mi mama, która dostała ją od koleżanki z pracy. Niechętnie ją wziąłem, jednak już od pierwszych stron wiedziałem, że to coś, co warto przeczytać. Sam fakt, że najbliżsi, duchowni oraz postronni potrafią być tak niewyobrażalnie okrutni, jest wstrząsający, a dodatkowo, że ofiarą jest mała dziewczynka, która niewiele wie o tym, co się dzieje, napawa do łez. Podziwiam panią O'Beirne za to, że się nie poddała - walczyła z tym złem, które dosięgło nie tylko ją, ale i jej znajome, współpracowniczki z pralni i tak dalej. Walczyła o wszystko, o godność, o pomniki dla grobów wieloosobowych, o życie. Książka naprawdę, warta przeczytania.

Książka dobra i niezwykle przejmująca. Nie do wiary, że coś takiego miało się prawo się wydarzyć niewinnej dziewczynce i jeszcze nie móc dociekać prawdy oraz sprawiedliwości. Podziwiam bohaterkę , że miała odwagę to opowiedzieć.